Pielgrzymi wypijają wodę w Licheniu
Na brak wody w kranach narzekają mieszkańcy Lichenia w powiecie konińskim. Wystarczy, że do znajdującego się na terenie ich miejscowości sanktuarium przyjedzie więcej pielgrzymów, a krany w ich domach są suche.
19.08.2004 13:40
Wszyscy płacimy za wodę, więc chcielibyśmy jej mieć pod dostatkiem - tłumaczą zbulwersowani mieszkancy.
Zdaniem samorządowców, wszystkiemu winna jest stara, zbyt przeciążona stacja wodociągowa. Kiedy kilkanaście lat temu podłączano do niej Licheń wody było pod dostatkiem. Jednak wraz z rozwojem ruchu pielgrzymkowego zaczęło jej brakować.
W samej wsi powstało kilkadziesiąt noclegowni i hoteli dla pątników, wszystkie podłączono do tej samej sieci. Skutek jest taki, że latem, w każdy weekend i święta kościelne - kiedy do Lichenia przyjeżdża najwięcej wiernych - krany wysychają.
Specjaliści tłumaczą, że trzeba albo zmodernizować starą stację, albo wybudować nową. Ten ostatni pomysł jest najlepszy, ale najbardziej kosztowny. Pochłonąć może od jednego do dwóch milionów złotych.
O tym, jak rozwiązać problem, zadecydują samorządowcy jeszcze w tym miesiącu.