Piekarska: odejście z SLD po 20 latach nie było łatwą decyzją
- Długo rozmawiałam z Barbarą Nowacką i w końcu podjęłam decyzję o dołączenia do Koalicji Obywatelskiej - mówiła o swojej decyzji Katarzyna Piekarska na antenie Polskiego Radia 24. Podkreśliła, że chce budować silne, lewe skrzydło ugrupowania.
Była działaczka Sojuszu Lewicy Demokratycznej o odejściu z partii poinformowała pod koniec lipca. - 20 lat byłam w SLD, teraz jestem bezpartyjna i powoli przyzwyczajam się do tego. To jakbym była po rozwodzie - przyznała w Polskim Radiu Piekarska.
Katarzyna Piekarska z przekonaniem mówiła o tym, że w Koalicji Obywatelskiej chce budować lewe skrzydło, wraz z Barbarą Nowacką, z którą długo rozmawiała przed podjęciem decyzji.
- Tylko szeroka koalicja ma szansę, by pokonać PiS w jesiennych wyborach. Tak było już w wyborach samorządowych, kiedy duże bloki poparcia zgromadzili wokół siebie prezydenci miast. Podobnie było też w wyborach europejskich - przypomina Piekarska.
Pytana o rozpad szerokiego porozumienia opozycji po majowych wyborach, była posłanka SLD oceniła, że teraz coś się musiało nie udać, w formuła się wyczerpała. - Odrzucam natomiast wszystkie głosy o tym, że Grzegorz Schetyna ułożył listy tak, żeby przegrać. Żadne lider nie może tego zrobić. Po wyborach zostanie przecież rozliczony przez swoje środowisko - wyjaśniła w Polskim Radiu.
Piekarska dodaje, że wyborcy głosują na konkretną osobę. - Katarzyna Piekarska to prawa człowieka, ktoś inny zajmuje się infrastrukturą, podatkami, wyborcy o tym wiedzą - uważa.
Odpowiadając na pytanie o lewicę, była działaczka SLD podkresliła, że cieszy ją ustępstwo i "pragmatyzm, że Lewica zrezygnowała z koalicji". - 8 proc. poparcia było dużym ryzykiem. Próg 5 proc. będzie pewniejszy i bezpieczniejszy - uważa Piekarska i dodała, że ma nadzieję, że taki wynik zostanie osiągnięty. - W Sejmie brakuje lewicy - zaznaczyła.
Źródło: PolskieRadio24
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl