Trwa ładowanie...
d3bi9kg
22-08-2005 18:00

Pieczątka Cimoszewicza nie zginęła przypadkowo

Z dokumentów MSZ opublikowanych na stronach ministerstwa wynika, że zagubienie faksymile podpisu Włodziemierza Cimoszewicza "nie było
przypadkiem", a jego była asystentka Anna Jarucka dopiero po kilku
miesiącach od - jak utrzymuje - stwierdzenia braku pieczęci,
zawiadomiła o tym dyrektora generalnego MSZ.

d3bi9kg
d3bi9kg

MSZ opublikował w poniedziałek na swoich stronach internetowych z postępowania wyjaśniającego Wydziału Audytu i Kontroli Wewnętrznej Biura Dyrektora Generalnego na temat zniknięcia pieczątki z podpisem Cimoszewicza, którą według niego posłużyła się Jarucka, fałszując dokument mający stanowić upoważnienie Cimoszewicza do zamiany jego oświadczenia majątkowego za 2001 rok, składanego w MSZ.

W notatce pokontrolnej napisano, że na podstawie rozmów przeprowadzonych ze wszystkimi zainteresowanymi można wysnuć przypuszczenie, iż "faksymile została przekazana p. Annie Jaruckiej przez p. Agnieszkę Szczepaniak".

Z materiałów ujawnionych przez MSZ wynika, że w czerwcu 2002 roku na polecenie Jaruckiej pracownica MSZ Agnieszka Szczepaniak odebrała z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej faksymile podpisu, którym Cimoszewicz posługiwał się pełniąc funkcję szefa komitetu. Świadczy o tym pokwitowanie przez Szczepaniak odbioru faksymile.

Pieczęć zaginęła i do dziś nie wiadomo, co się z nią stało. Nie wyjaśniło tego postępowanie wewnętrzne przeprowadzone w MSZ. W notatce służbowej ze stycznia 2003 roku Jarucka utrzymuje, że poleciła Szczepaniak przekazać pieczęć do sekretariatu Cimoszewicza. Z kolei Szczepaniak w oświadczeniu z lutego 2003 roku podkreśliła, że faksymile oddała do rąk własnych Jaruckiej, która schowała je do plecaka i zapowiedziała, że weźmie je do domu.

d3bi9kg

Kolejne rozbieżności w opublikowanych przez MSZ wyjaśnieniach Jaruckiej i Szczepaniak dotyczą 9 kartek in blanco opatrzonych pieczątką z podpisem Cimoszewicza, odnalezionych w lipcu 2002 przez dwoje pracowników MSZ w dokumentach w biurku Szczepaniak. Poinformowali oni o tym w nocie z 28 sierpnia 2002 roku. W dokumentach MSZ jest pismo wyjaśniające, że odnalezione kartki zostały przekazane Jaruckiej.

Z dokumentów wynika, że Szczepaniak w swoich wyjaśnieniach utrzymuje, iż kartki te zostały jej podrzucone, kiedy przebywała na urlopie.

Dopiero po czterech miesiącach od momentu zgłoszenia przez pracowników faktu odnalezienia u Szczepaniak kartek z faksymile Cimoszewicza rozpoczęła się w MSZ kontrola w tej sprawie. Z dokumentów MSZ wynika, że 3 stycznia 2003 r. Jarucka napisała w tej sprawie notatkę służbową do dyrektora generalnego resortu. Notatki tej nie ma wśród dokumentów ujawnionych na stronie MSZ.

Sama Jarucka, jak przyznaje w późniejszej notatce służbowej z 24 stycznia 2003 r., po odnalezieniu u Szczepaniak kartek podbitych faksymile pytała sekretarki ministra, czy pieczątka z podpisem do nich trafiła. Dowiedziała się, że nie, więc - jak napisała - zadzwoniła do Szczepaniak z prośbą o jej zwrot.

d3bi9kg

Jarucka napisała w notatce, że wcześniej nie poinformowała o tych wydarzeniach, ponieważ "obawiała się, ze zostanie to odebrane jako próba odegrania się na Szczepaniak" (dzień przed odnalezieniem u Szczepaniak kartek z faksymile oskarżyła ona Jarucką o kradzież 15 tys. złotych). Jarucka utrzymywała, że liczyła na to, iż Szczepaniak w końcu pieczątkę zwróci.

We wniosku pokontrolnym z 24 kwietnia 2003 r. napisano, że "należy sądzić, że zagubienie faksymile ministra nie było przypadkiem, a celowym działaniem". Zwrócono jednak uwagę także na fakt, że "sporo znaków zapytania wiąże się z faktem odnalezienia w dokumentach p. Szczepaniak 9 kartek z faksymile ministra in blanco", oraz na to, że w tym czasie obydwie panie pozostawały w konflikcie.

"Faksymile pozostaje lub pozostawała przez dłuższy czas w rękach Anny Jaruckiej, chociaż nie należy wykluczyć, że następnie została zagubiona, brak jednak na to wystarczających dowodów, a obie panie (Jarucka i Szczepaniak) wzajemnie zarzucają sobie kłamstwo" - stwierdzono w notatce z kwietnia 2003 roku.

Podkreślono też, że wzory używanych w sekretariacie ministra dwóch faksymiliów są inne niż te na kartach odnalezionych u Szczepaniak.

d3bi9kg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bi9kg
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj