Pięć osób zginęło w zasadzce w Bagdadzie
Pięć osób, w tym amerykańska pracownica organizacji pozarządowej i dwóch zagranicznych agentów ochrony, zginęło w zasadzce przygotowanej przez uzbrojonych mężczyzn w zachodniej części Bagdadu.
17.01.2007 20:20
Konwój pracowników NDI (amerykańskiej organizacji Narodowy Instytut Demokratyczny), chronionych przez międzynarodową firmę ochroniarską, wpadł w zasadzkę dziś rano w Bagdadzie - powiedział regionalny dyrektor NDI na Bliski Wschód Leslie Campbell.
Poza Amerykanką zginęli m.in. Węgier i Chorwat.
Według źródła w służbach bezpieczeństwa samochody konwoju zostały ostrzelane z dachów, gdy wyjeżdżały z siedziby sunnickiej partii islamskiej. Kilka samochodów konwoju zapaliło się.
Przedstawiciel partii islamskiej Amar Wayi wyraził ubolewanie z powodu śmierci Amerykanki, która przewodziła delegacji, ale podkreślił, że zawsze był przeciwny polityce amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha.
NDI realizuje w Iraku program dobrego zarządzania, edukacji cywilnej oraz wsparcia lokalnych partii politycznych.