Phenian: tylko silny potencjał odstraszający może zapobiec wojnie
Korea Północna oświadczyła w niedzielę, że prowadzona przez Amerykanów wojna w Iraku pokazała Phenianowi, iż tylko "ogromna wojskowa siła odstraszająca" może zapobiec wojnie ze Stanami Zjednoczonymi.
Waszyngton podejrzewa, że Phenian stara się wyprodukować broń jądrową. Amerykanie chcieliby, aby sprawa ta stała się przedmiotem rokowań społeczności międzynarodowej z Koreą Północną. Phenian odmawia i mówi, że może o tym negocjować tylko bezpośrednio ze Stanami Zjednoczonymi. Daje do zrozumienia, że musi się zbroić, bo Amerykanie wciąż utrzymują 37 tysięcy swych żołnierzy w Korei Południowej, a prezydent George W. Bush zaliczył Północ do państw "osi zła".
Dotychczas Phenian domagał się także, aby Waszyngton zawarł z nim pakt o nieagresji. Jednak ogłoszone w niedzielę oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Korei Północnej po raz pierwszy postawiło pod znakiem zapytania przydatność takiego układu.
"Wojna w Iraku pokazuje, że zgoda na rozbrojenie się pod nadzorem inspektorów nie zapobiega wojnie, lecz ją roznieca" - głosi oświadczenie. Ani międzynarodowa opinia publiczna, ani ONZ nie zdołały powstrzymać Waszyngtonu przed rozpoczęciem inwazji na Irak.
"Wynika z tego, że nawet podpisanie z USA układu o nieagresji nie pomogłoby uniknąć wojny - uważa Phenian. - Tylko fizyczna siła odstraszająca, ogromna wojskowa siła odstraszająca, zdolna odeprzeć atak podjęty przy użyciu supernowoczesnej broni, może zapobiec wojnie i zapewnić bezpieczeństwo krajowi i narodowi. Taka nauka płynie z wojny irackiej".
Oświadczenie północnokoreańskiego MSZ stanowi reakcję na doniesienia, że w najbliższą środę Rada Bezpieczeństwa ONZ zamierza przedyskutować sprawę domniemanego wznowienia przez Phenian programu nuklearnego. Stany Zjednoczone nalegają na Radę, aby uchwaliła rezolucję krytykującą Koreę Północną za to, że nie stosuje się do postanowień o nierozpowszechnianiu broni jądrowej.
Phenian uznał, że debata w Radzie na temat jego polityki byłaby "wstępem do wojny". Oświadczenie niedzielne ostrzega, że jeśli Rada Bezpieczeństwa posłucha USA, by "przydusić" Północ, ta "nie będzie miała innego wyboru jak tylko wzmocnić militarną siłę odstraszającą, mobilizując cały swój potencjał".
Konflikt z Koreą Północną zaczął się jesienią ubiegłego roku, kiedy Waszyngton ogłosił, że przedstawiciele Phenianu przyznali się do rozpoczęcia tajnego programu nuklearnego wbrew porozumieniu z 1994 roku. Phenian zobowiązał się w nim unieruchomić swe reaktory i inne obiekty nuklearne podwójnego zastosowania (cywilnego i wojskowego) w zamian za dostawy oleju opałowego i sfinansowanie budowy elektrowni atomowej z reaktorami nadającymi się tylko do celów pokojowych. (mk)