Peruwianka wybrana Miss Świata, Polka w finałowej piątce
Miss Peru Maria Julia Mantilla Garcia została wybrana Miss Świata 2004 w finale konkursu, który odbył się w chińskim kurorcie Sanya na wyspie Hajnan. Polska Miss była o krok od korony.
04.12.2004 | aktual.: 04.12.2004 20:34
Pierwszą wicemiss została reprezentantka Dominikany Claudia Julissa Cruz Rodriguez, a drugą czarnoskóra Amerykanka Nancy Randall.
Finał konkursu w chińskim kurorcie Sanya był bardzo emocjonujący dla Polki. Najpierw została wybrana do finałowej piętnastki, gdzie była jedną z trzech Europejek, obok Rosjanki i Czeszki. Potem jury wybrało piątkę do ścisłego finału. Były to miss: Dominikany, Peru, Stanów Zjednoczonych, Filipin i Polski.
Córka przysłała mi SMS-a. Jestem cudownie zaskoczona i bardzo szczęśliwa, bo jako jedyna Europejka, Kasia zaszła tak daleko w konkursie - powiedziała pani Ewa Borowicz. Katarzyna Borowicz pochodzi z Ostrowa Wielkopolskiego. Ma 19 lat, jest blondynką, ma 173 cm wzrostu. Jej wymiary to 84-60-88.
Polka wyjechała do Chin na początku listopada. Zabrała z sobą dziesięć sukni i kilka garsonek. Według Ewy Borowicz, jej córka wystąpiła w Sanya w sukni o kolorze łososiowym. Przed wyjazdem do Chin, Kasia musiała nauczyć się obowiązującego tam savoir vivre, a nawet jeść pałeczkami.
Kasia mieszka z mamą i bratem. Przeżyła bardzo śmierć ojca, który kilka tygodni temu zmarł nagle podczas meczu żużlowego. Nawet nie chciałam, żeby moja córka zdobyła najcenniejszą koronę, bo to wiąże się z licznymi wyjazdami, a ja po tych przeżyciach bardzo boję się o nią - powiedziała Ewa Borowicz.
Po ogłoszeniu wyników, Kasia napisała do mamy, że jest zmęczona, ale też szczęśliwa, bo może już wracać do hotelu.
Nowa Miss World mieszka w Trujillo na północnym wybrzeżu Peru. Zamierza zostać nauczycielką, ale nie wyklucza także kariery w przemyśle turystycznym. W wolnym czasie ogląda filmy, uprawia sport i tańczy. Poza koroną najpiękniejszej mieszkanki globu, Mantilla Garcia otrzymała premię pieniężną w wysokości 100 tysięcy dolarów.
W tegorocznej, 54. już edycji konkursu Miss World startowały przedstawicielki 107 państw. Jak podali organizatorzy, tym razem po raz pierwszy zwycięzczynię wyłoniła szeroka publiczność, która mogła głosować za pośrednictwem internetu, telefonu i SMS-ów. By werdykt był w miarę obiektywny, głosy z państw o większym zaludnieniu miały mniejszą wagę, ale organizatorzy nie opublikowali dokładnej formuły ich liczenia.
Zorganizowanie przed dwoma laty konkursu Miss World w Nigerii wywołało oburzenie tamtejszych fundamentalistów muzułmańskich i w efekcie krwawe rozruchy. By je uśmierzyć, finał przeniesiono pospiesznie do Londynu. W ubiegłym roku władze kurortu chińskiego Sanya musiały zapłacić 4,8 mln dolarów za prawo goszczenia konkursu, w tym roku już ani grosza.
Jak oświadczyła prezes organizacji Miss World Julia Morley, również w 2005 roku impreza odbędzie się w tym samym miejscu.