Per "Kaziu" do premiera - to brak kultury?
Zwrócenie się szefa SLD Wojciecha Olejniczaka do premiera
Kazimierza Marcinkiewicza po imieniu "było niestosowne i
niekulturalne" - uważa rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz.
Szef SLD podczas niedzielnego posiedzenia Rady Krajowej partii, wyrażając zadowolenie z osiągniętego kompromisu w sprawie budżet UE na lata 2007-13 powiedział: Gdybym w tej chwili spotkał się z Kazimierzem Marcinkiewiczem, powiedziałbym mu: Kaziu dobrze zrobiłeś. Kaziu, w sprawach europejskich tak właśnie trzeba działać. I Kaziu, mam do ciebie prośbę, odetnij się od tych wszystkich, którzy są antyeuropejscy.
Rzecznik rządu komentując tę wypowiedź, oświadczył: Pan premier nie przypomina sobie, żeby kiedykolwiek przeszedł "na ty" z panem przewodniczącym Wojciechem Olejniczakiem. Zwracanie się do premiera na ty, per "Kaziu", jest nie na miejscu.
Tego rodzaju zwrócenie się do premiera, kilkakrotnie po imieniu tutaj budzi nasze mocne zdziwienie - powiedział Ciesiołkiewicz.
Jego zdaniem, nie można tego porównywać z sytuacją, gdy premier Marcinkiewicz zwrócił się po imieniu do brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira.
Premier w reakcji na brytyjską propozycje dotyczącą budżetu UE powiedział na środowej konferencji prasowej, że gdyby teraz rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii, powiedziałby mu: Tony, radzę i proszę, proszę i radzę, nie markuj kroku, tylko zrób, i to nawet nie jeden, tylko dwa albo trzy.
Premier zwracał się do Tony'ego Blaira na konferencji prasowej sformułowaniem "Tony", radząc mu, jak ma postąpić z budżetem Unii na lata 2007-13 w trakcie negocjacji, ponieważ także premier Tony Blair zwraca się po imieniu do pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Są po imieniu - powiedział rzecznik rządu.