Polska"Pedofilia w Kościele - to nie jest rzecz niesłychana"

"Pedofilia w Kościele - to nie jest rzecz niesłychana"

- Cieszę się, że Benedykt XVI napisał list do Kościoła irlandzkiego na temat pedofilii. To w tej sprawie jest pewien przełom, ale nie przesadzajmy. Na miły Bóg, pedofilia istniała, istnieje i istnieć będzie, to jest ludzka wada, to jest ludzki grzech, ludzka rzecz okropna. Pedofilia w Kościele, czy powiedzmy te nadużycia seksualne nie są znów takim zjawiskiem, które trzeba by było określać jako rzecz niesłychaną - mówił w programie "Gość Radia Zet" biskup Tadeusz Pieronek.

"Pedofilia w Kościele - to nie jest rzecz niesłychana"
Źródło zdjęć: © PAP

02.04.2010 | aktual.: 02.04.2010 13:21

: Gościmy w Krakowie, ksiądz biskup Tadeusz Pieronek i Monika Olejnik, witam. : Kłaniam się. : Księże biskupie, pięć lat temu o 21.37 zmarł Jan Paweł II. Jacy jesteśmy - lepsi, gorsi bez papieża? : Ja myślę, że tacy sami. : Tacy sami jesteśmy, czyli nie gorsi, nie lepsi. : To jest rzecz powiedziałbym zwyczajna. W pewnym sensie lepsi, jeżeli chodzi o odniesienie do dawnych lat, bo jednak społeczeństwo na tym pontyfikacie, na tym człowieku, na tym papieżu bardzo zyskało. Ja myślę, że gdybyśmy porównali to, co było przed i po, to jest to jednak mimo wszystko inna jakość. On wniósł do naszego życia bardzo dużo wartości, dużo człowieczeństwa, normalności. Pokazał, że można żyć inaczej. Myśmy mieli dzięki niemu łatwiejsze wyjście z tego, kim byliśmy i co reprezentowaliśmy w tamtym systemie zniewolenia i odczłowieczenia, myślę że to jest chyba najważniejsze, co nam dał. : A czy to jest tak, że kiedy już nie ma papieża w Watykanie, jest papież Benedykt XVI to jesteśmy dalsi od Watykanu. : Myślę, że to zależy od
człowieka. Dla mnie to nie jest większa odległość, szanuję tak samo Benedykta XVI, jak szanowałem Jana Pawła II. To jest kwestia myślenia religijnego chyba, że ktoś przerzuca to myślenie na tory polityczne czy jakieś inne, to oczywiście możne mieć inne zdanie. : No tak, ale to są zupełnie inni ludzie, prawda, inne osobowości. Jan Paweł II był otwarty, a Benedykt XVI wydaje się człowiekiem zamkniętym w sobie. : Wydaje się, ale ja sądzę, że Benedykt XVI to jest człowiek wielkiego formatu i tak, jak Janowi Pawłowi II zarzucano różne rzeczy i opluwano go w rozmaity sposób, tak też można to robić w stosunku do Benedykta XVI. To jest człowiek, przede wszystkim wielki człowiek nauki. Na pewno człowiek wielkiej wiary. Cóż jeszcze można od niego żądać? Żeby postępował tak, jak mu muzyczka gra? : Ale czy nie zaskoczyło księdza biskupa to, że zdjął ekskomunikę z lefebrystów. : Nie, nie zaskoczyło mnie, można oczywiście doczepiać się do szczegółów, ale rolą Kościoła jest jednanie, to samo powiem, jeżeli chodzi o
anglikanizm. To jest wielki krok. Jakby nie było, to są setki lat, które nas dzielą od tego rodzaju decyzji. Jeżeli Jan Paweł II potrafił w ciągu swojego krótkiego, no powiedzmy "krótkiego", bo 30 lat to jest sporo, ale w porównaniu do historii to jest nic, potrafił zrobić więcej dla dialogu między Kościołem katolickim a judaizmem niż wszyscy jego poprzednicy od św. Piotra począwszy, to Benedykt XVI ma tę szansę, że zrobi więcej niż jego poprzednicy w stosunku do anglikanów, może także w stosunku do lefebrystów, daj Boże, nie wiem, bo to jest kwestia dobrej woli, kwestia jakiegoś podejścia do dialogu w sposób rzetelny. : Gościem Radia ZET jest ksiądz biskup Tadeusz Pieronek, proszę księdza biskupa, czy ksiądz nie żałuje swoich słów dla włoskiego portalu, gdzie ksiądz biskup powiedział, że pamięć o holocauście jest wykorzystywana jako broń propagandowa i to w celu osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści. : A nie jest? : Jest według księdza biskupa? : Proszę pani, nie można w stosunku do tak wielkiego problemu
mówić według pewnych utartych schematów, no coś w tym jest. Izrael prowadzi swoją politykę, to jest jego sprawa, ale to nie jest rzecz, którą można określać tylko według jakiś schematów, które się komuś podobają. : A czy ksiądz biskup spodziewał się takiej ostrej reakcji po tych słowach, że będzie taka ostra. : Ta reakcja wcale nie była ostra. : Nie. : Wcale nie była ostra, jeżeli chodzi o stronę izraelską i to ludzi, których znam i to bardzo wysoko postawionych. : Nie poczuli się urażeni? : Znaczy poczuli się zdziwieni, że te słowa padły, ale nie mieli mi tego za złe, bo naprawdę nie można o tych sprawach mówić pod muzyczkę. Wróciłem z Izraela niedawno i mam doświadczenia bardzo bolesne w niektórych przypadkach odniesień, ludzi, którzy dbają o swoje bezpieczeństwo tak, trzeba o to dbać, ale można to robić w rękawiczkach, a można to robić dość bezczelnie. : I brutalnie. A jeszcze ksiądz biskup powiedział: „Shoah to żydowski wymysł, można by równie dobrze mówić z taką samą mocą i ustanowić dzień pamięci także
o licznych ofiarach komunizmu, prześladowanych katolikach i chrześcijanach”. : Proszę pani, to jest kwestia dyskusyjna, czy można zawłaszczać termin "zagłada" tylko dla siebie podczas gdy inni, na przykład Romowie, przecież co prawda była to społeczność niewielka, 30 tysięcy osób, ale skazana na zagładę, dlaczego im nie pozwolić nazywać tego zagładą, skoro oni to tak czują. : Ale nikt nie zabrania mówić o zagładzie Cyganów, Romów. : Ale jednak to jest zupełnie coś innego. To jest coś innego w odczuciu pewnej grupy osób, ale dlaczego nie mówić o zagładzie ludności polskiej, to też było w planie Hitlera i to jest udokumentowane. : No tak, ale jednak to, co się działo z Żydami, to było wymyślone przez Hitlera, żeby zniszczyć ten naród, żeby w ogóle nie było ani jednego Żyda na świecie. : Dokumentów, wskazujących na tego typu zamysł nie ma, ale to jest prawda, on to chciał zrobić i on to chciał zrobić także w stosunku do innych ludzi i robił to, dość systematycznie. Nie zdążył, to bardzo się cieszę, że nie
zdążył w ani jednym, ani w drugim, czy trzecim przypadku. Myślę, że ból ludzki trzeba odczuwać tak, jak on jest odczuwany przez ofiary. : Księże biskupie, czy księdzem wstrząsnął list Benedykta XVI, list do Kościoła irlandzkiego mówiący o pedofilii, o zjawisku pedofilii. : Cieszę się, że taki list został napisany, że w tej sprawie jest pewien przełom i myślę, że tak zostanie, ale nie przesadzajmy. Na miły Bóg, pedofilia istniała, istnieje i istnieć będzie, to jest ludzka wada, to jest ludzki grzech, ludzka rzecz okropna. Pedofilia w Kościele, czy powiedzmy te nadużycia seksualne nie są znów takim zjawiskiem, które trzeba by było określać jako rzecz niesłychaną. : No nie, ale jest rzeczą niesłychaną, skoro jest list Benedykta XVI, to oczywiście, że nie można mieć takich skojarzeń, że ksiądz to pedofil, ale nie można tuszować prawda, najgorsze jest tuszowanie tego, tej zbrodni. : Zgadzam się całkowicie, z tym, że jeżeli mówimy o nietuszowaniu, to nie tuszujmy tego nigdzie i w stosunku do nikogo, a nie
wybierajmy i nie wskazujmy jednej ofiary, jednego winnego, skoro tych winnych jest wielu. : No tak, gdyby dyrektor szkoły ukrywał, że jeden z nauczycieli jest pedofilem i zmuszał dzieci do tego, żeby nie mówiły o tym nikomu, to zapewne wszyscy by się spodziewali, że taki dyrektor szkoły zostanie wyrzucony, prawda. : No tak, zgoda. : A w Kościele irlandzkim mamy prymasa Seana Brody`ego, który ukrywał takie przypadki. : Proszę pani, ja się temu w pewnym sensie nie dziwię, dlatego że Kościół ma inne kategorie myślenia. My zapominamy o tym, że Kościół to jest wspólnota, w której obowiązuje przebaczenie. My mamy miłować wszystkich ludzi i musimy przebaczać, musimy, mamy obowiązek przebaczyć, bo inaczej nie możemy nazywać się chrześcijanami. : No dobrze, ale jednocześnie nie można tych katów, pomimo tego, że im się przebaczyć, trzymać. : No zgoda, tu nie mam żadnych zastrzeżeń, ale nie przesadzajmy, to są rzeczy, które są jakimś atutem propagandowym. Codziennie dzisiaj, od wielu miesięcy czytam w prasie, w
środkach przekazu, jakby ten Kościół był źródłem wszelkiego zła. Jestem w tym Kościele i wiem, że to jest wspólnota grzeszna, ale nie przesadzajmy na miły Bóg. : Księże biskupie, czy Lech Kaczyński powinien lecieć do Moskwy razem z gen. Jaruzelskim, wielu polityków prawicowych protestuje przeciwko temu. : Dlaczego mnie pani o to pyta, dlaczego ja się mam mieszać do jakiś potyczek prezydenta z prezydentem. Z punktu widzenia moralnego mogę powiedzieć, że ten wyjazd wspólny jest pierwszym z gestów prezydenta od wielu miesięcy, który mi się podoba. Po prostu, bądźmy sobą, nie wyciągajmy, nie róbmy się ludźmi, którzy wytykają innym, a sami do niczego się nie przyznają, wszyscy jesteśmy tacy sami. Więc uważam, że to jest polityczne zagranie bardzo dobre, jeżeli dojdzie do skutku, uważam – nawet jeżeli to jest jakieś zagranie ze strony rosyjskiej, które można podejrzewać nie wiadomo o co, to jest to okazja, żebyśmy popatrzyli na siebie w sposób jakiś normalny i powiem chrześcijański. : Dziękuję za rozmowę, życzę
wszystkiego dobrego księdzu biskupowi. : I nawzajem, zdrowych świąt. : Dziękuję. Ksiądz biskup Tadeusz Pieronek był gościem Radia ZET, dziękuje Monika Olejnik z Krakowa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)