Pawłowicz odwołała się od kary wymierzonej jej przez komisję etyki
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz odwołała się od decyzji komisji etyki, która zwróciła jej uwagę za nieparlamentarną wypowiedź pod adresem Marka Balta (SLD). Posłanka dowodzi, że komisja nie zapoznała się z nagraniem, które nie zawiera zarzucanych jej okrzyków.
Szef komisji etyki Tomasz Garbowski (SLD) odpiera zarzuty Pawłowicz. - Komisja zapoznała się ze wszystkimi dostarczonymi dokumentami, wnikliwie je przeanalizowała i podjęła decyzję o zwróceniu pani poseł uwagi - powiedział poseł. Dodał jednak, że posłanka miała prawo złożyć odwołanie. - Teraz decyzję podejmie Prezydium Sejmu - wyjaśnił.
W środę Garbowski poinformował, że komisja zwróciła Pawłowicz uwagę za nieparlamentarne słowo skierowane do Balta podczas rozpatrywania projektu zmian w ustawie antyaborcyjnej. Według stenogramu w czasie wystąpienia Balta posłanka PiS powiedziała: "spier...".
"Odwołałam się od stanowiska Komisji Etyki Poselskiej w związku z naruszeniem przez tę komisję podstawowych standardów postępowania w sytuacjach konfliktowych. Komisja była nieprzygotowana, procedowała ekspresowo, a przede wszystkim nie zapoznała się z podstawowym dowodem, tj. nagraniem ze spornego posiedzenia, które zarzucanych mi okrzyków nie zawiera. Komisja nie uwzględniła żadnych przedstawionych przeze mnie dowodów, m.in. oświadczeń innych posłów" - głosi oświadczenie Pawłowicz.