PolskaPawlak: oto nasze priorytety

Pawlak: oto nasze priorytety

Dla PSL człowiek jest najważniejszy, a nasze priorytety to m.in. bezpieczeństwo, zdrowa polska żywność, walka o ludzką godność, ekologia, bezpieczeństwo energetyczne - powiedział prezes PSL Waldemar Pawlak na konwencji wyborczej PSL w podwarszawskich Otrębusach.

Pawlak: oto nasze priorytety
Źródło zdjęć: © WP.PL

25.06.2011 | aktual.: 25.06.2011 17:00

Działacze PSL na sobotniej konwencji - która odbyła się w Pałacowo-Parkowym Zespole Zabytkowym "Karolin" - zatwierdzili listy wyborcze, zaprezentowali kandydatów (w okręgach, w których ludowcy zdobywali mandaty liderami są głównie obecni posłowie) i przyjęli deklarację polityczną.

W deklaracji politycznej, PSL przypomina, że jest "rdzennie" polskim ruchem politycznym, o bogatej ponad stuletniej tradycji. Celem ludowców ma być budowa silnego, demokratycznego, wolnego państwa - które stwarza warunki do godnego życia obywateli i wszechstronnego rozwoju człowieka.

PSL zapowiada stabilizację finansów publicznych poprzez wzmocnienie polskiej gospodarki. Dla Stronnictwa, priorytetem jest poprawa materialnych warunków życia Polaków, stabilizacja zatrudnienia, proporcjonalny wzrost rent i emerytur, modernizacja opieki i wsparcia dla osób starszych oraz rozwiązanie problemu bezrobocia.

Ludowcy chcą działać na rzecz wyrównania szans rozwojowych, tych regionów, które uzyskują niższe wskaźniki ekonomiczne oraz na rzecz interesów polskich rolników. Według PSL, systematycznie doskonalony system KRUS powinien uwzględniać specyfikę rolnictwa i życia na wsi. Ludowcy opowiadają się też, za kontrolą właścicielską państwa w takich branżach, jak górnictwo, energetyka, PKP, czy Poczta Polska.

"Najważniejszy człowiek"

Prezes PSL Waldemar Pawlak przekonywał, że "dla PSL człowiek jest najważniejszy". Jak dodał, priorytety ludowców to m.in. walka o ludzką godność, bezpieczeństwo, zdrowa polska żywność, ekologia, bezpieczeństwo energetyczne.

Pawlak podkreślał, że jego partia "nie lubi bijatyki, ani pozorów", ale działa skutecznie i aktywnie dla dobra ludzi. - PSL to strażnik miejscowych interesów, nie jesteśmy w polityce dla władzy, ale dla ludzi - zaznaczył.

Przekonywał też, że PSL różni się od Platformy społecznym podejściem do gospodarki, od PiS rozumieniem pojęcia patriotyzmu, a od SLD - większą wrażliwością społeczną, bez "ekstrawagancji obyczajowych".

- Propozycja PSL jest najlepsza, razem tworzymy lepszą przyszłość, głos na PSL, to głos na tych, którzy chcą zmian na lepsze, to głos na odważnych, to dobra inwestycja w przyszłość - podkreślał Pawlak.

Przekonywał też, żeby nie wierzyć sondażom, w których ludowcy znajdują się poniżej progu wyborczego. - Nie lękajmy się spełniać nasze marzenia, nie dajmy się dzielić - apelował. Jego zdaniem, PSL zdobędzie takie poparcie w wyborach, które umożliwi współrządzenie krajem.

"Kolego prezesie do zwycięstwa!"

Z kolei europoseł PSL Jarosław Kalinowski przekonywał, że to dzięki PSL-owi budżet jest w lepszej kondycji, a Polska ma dziś stabilną sytuację gospodarczą. - Wiemy jak bronić interesów polskiej wsi i polskiego rolnictwa - podkreślał. Jak dodał, głos na PSL, to głos na Polskę sprawiedliwą. - Kolego prezesie (prowadź) do zwycięstwa - wzywał Kalinowski.

Wicemarszałek sejmu Ewa Kierzkowska zapewniała, że PSL idzie po zwycięstwo nie dla siebie, ale dla Polaków. - Dla nas troska o los drugiego człowieka jest nadal największym wyzwaniem. Wygramy dla Polek i Polaków, wygramy dla Polski - zaznaczyła. Jak dodała, PSL wie jak zapewnić godziwe emerytury.

Minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował, że już w poniedziałek polskie warzywa będą znów eksportowane do Rosji. "Działacze PSL, to dobrzy gospodarze. Do zwycięstwa" - przekonywał Sawicki.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że politycy PSL są niezmiernie potrzebni w parlamencie. "PSL rozwiązuje problemy społeczne" - podkreślał.

Ludowcy wystosowali list do Polaków i Polonii świata, w którym zapraszają "polonusów" na listy wyborcze PSL. Na warszawskiej liście ugrupowania znalazło się już kilka osób na stale mieszkających za granicą, jej liderem został Władysław Kozakiewicz.

Działacze liczą na to, że otwierając stołeczną listę na środowiska polonijne będą mogli po raz pierwszy przekroczyć tu pięcioprocentowy próg wyborczy i uzyskać mandat w Warszawie. Polacy oddający głosy za granicą mogą bowiem głosować tylko na kandydatów startujących w stolicy.

Po oficjalnej części konwencji odbył się występ Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)