PolskaPawlak dla WP: to był dobry rok dla PSL

Pawlak dla WP: to był dobry rok dla PSL

"2006 był rokiem, w którym pogrążaliśmy się w krajowych sporach, a w tym czasie europejski pociąg odjeżdżał. Jeżeli chodzi o wymiar polityczny to wynik PSL-u w wyborach samorządowych był dla nas najważniejszym wydarzeniem" - komentuje specjalnie dla Wirtualnej Polski prezes klubu parlamentarnego Polskie Stronnictwo Ludowe Waldemar Pawlak.

Pawlak dla WP: to był dobry rok dla PSL
Źródło zdjęć: © wp.pl | Konrad Żelazowski

02.01.2007 | aktual.: 02.01.2007 16:37

Obraz

Jaki to był rok dla Polskiego Stronnictwa Ludowego?

Waldemar Pawlak: Jeżeli mówimy o polityce, to rok 2006 upłynął pod znakiem wyborów samorządowych. To był dla nas dobry rok. Możemy powiedzieć, że PSL jest polskie, samorządowe i lokalne. To zobowiązuje.

Obraz

Czyli wynik jaki uzyskało Polskie Stronnictwo Ludowe w wyborach samorządowych można nazwać spektakularnym sukcesem?

- Jeżeli chodzi o wymiar polityczny to na pewno wynik PSL-u w wyborach samorządowych był dla nas najważniejszym wydarzeniem.

Obraz

A niepowodzenie, którego nie udało się uniknąć?

-A wie pan, nawet jeżeli były takie sprawy, to pozostały one w naszych pracach eksperckich i już szukamy lepszych rozwiązań. Na pewno potrzebne będzie spojrzenie na nowo na polską politykę w dwa lata po wejściu do Unii Europejskiej. To jest wyzwanie przed jakim staje nie tylko PSL, ale też inne partie polityczne.

Obraz

Plany polityczne na kolejne dwanaście miesięcy? Sojusz z partią rządzącą, czy twarda opozycja?

- PSL podchodzi bardzo tak pragmatycznie do polityki. Uważamy, że nie ma trwałej nienawiści, czy trwałego sojuszu. Trzeba zawsze odnosić to do konkretnej sprawy. W niektórych sprawach być może pojawią się sytuacje, gdzie będziemy popierać inicjatywy koalicji rządowej, ale będą też takie, gdzie będziemy w bardzo ostrej opozycji jak na przykład pomysły na łączenie powiatów i zmiany w strukturze samorządu. Na pewno trzeba będzie także podjąć poważne decyzje, a nie prowadzić do zastępczych sporów. Na przykład, były zapowiedzi mówiące o tanich podręcznikach, a zamiast tego mamy programy dotyczące "zera tolerancji", czy zbierania jakichś statystyk. To jest trochę, jak z tą reklamą Żywca - prawie jak... Ale to "prawie" robi dużą różnicę.

Z Waldemarem Pawlakiem rozmawiał Marek Grabski, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)