Pawlak: będziemy nadal rozmawiać z PiS
Prezes PSL Waldemar Pawlak zapewnił, że ludowcy będą nadal rozmawiać z PiS o możliwości
utworzenia koalicji rządowej. Podkreślił także, że nie od Andrzeja
Leppera będą zależały relacje między PiS i PSL.
21.04.2006 | aktual.: 21.04.2006 20:51
W poniedziałek Stronnictwo przedstawi PiS swoje propozycje programowe, które powinna uwzględniać ewentualna umowa koalicyjna.
Szef Samoobrony Andrzej Lepper, opowiedział się za układem trzech partii: PiS, Samoobrony i LPR. Także lider LPR Roman Giertych powiedział, że poprzednia formuła współpracy (pakt stabilizacyjny podpisany przez PiS, Samoobronę i LPR - PAP) obejmowała trzy partie i logika nakazywałaby kontynuację".
Dla skomentowania takiej postawy posłużyłbym się taką puentą: sami państwo widzą z jakimi ludźmi musimy tutaj pracować, to nie buduje optymizmu, nie buduje dobrych perspektyw na przyszłość - powiedział dziennikarzom Pawlak.
Zaznaczył, że PSL nie zamierza się wdawać w takie koalicje, które będą oparte o awanturę i nieporozumienia już na początku.
Podkreślił jednocześnie, że ludowcy będą dalej rozmawiać z PiS. Jesteśmy zainteresowani poważnymi rozmowami i określeniem celów, które może realizować rząd koalicyjny - powiedział. Jego zdaniem, taki mechanizm, że wszyscy wszystkim się wtrącają i podstawiają nogi może prowadzić do paraliżu i bałaganu.
W taki sposób nie da się działać w żadnym rządzie - zaznaczył. Zdaniem Pawlaka, jak Andrzej Lepper będzie 6 miesięcy ministrem, to wtedy będzie wiedział o czym mówi. Natomiast - ocenił prezes PSL - dzisiaj Lepper może ma dość mgliste wyobrażenia jak funkcjonuje rząd, tu już nie wystarczy gadanie, trzeba podejmować decyzje na czas.
Wiceszef PSL Jan Bury, który uczestniczył w piątkowych rozmowach z PiS, powiedział, że w poniedziałek o godz. 9. ludowcy przedstawią PiS-owi swoje propozycje programowe, które PSL będzie chciało zawrzeć w umowie koalicyjnej.
W spotkaniu, które odbyło się w piątek po południu uczestniczyli ze strony PSL, oprócz Burego, także Janusz Piechociński oraz Witold Perka. Bury, pytany, czy ta rozmowa przybliżyła perspektywę wejścia ludowców do koalicji z PiS-em odpowiedział, że z koalicją jest jak z horyzontem, im się bardziej zbliżamy, tym się bardziej oddala.
Bury podkreślił, że PSL chciałoby, aby treść porozumienia między koalicjantami w jasny sposób określała cele rządu, tak by możliwe było rozliczenie z ich realizacji. Wśród programowych postulatów, których uwzględnienia w umowie chce PSL, Bury wymienił m.in. określenie rocznego, procentowego wzrostu udziału biopaliw w ogólnej ilości sprzedawanych paliw płynnych oraz objęcie spółdzielczości opieką państwa.
Wiceszef PSL podkreślił też, że ludowcy będą postulować także wykreślenie niektórych projektów ustaw, które ujęto w załączniku do przedstawionej w ubiegłym tygodniu przez PiS i Samoobronę koalicyjnej deklaracji politycznej.
Dziennikarze pytali Pawlaka, czy w rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim miał wrażenie, że Kaczyński chce PSL w koalicji, czy traktuje ludowców jako ewentualność, gdyby PiS-owi nie wyszło z LPR.
Doceniam umiejętności prezesa Kaczyńskiego, niewątpliwie jest to polityk zręczny i twardy, trudny w negocjacjach, ale konkretny - odpowiedział lider ludowców. Nie sądzę, aby tu Andrzej Lepper ustawiał nam poprzeczki. I to nie od niego będzie zależało, jakie są relacje między PiS i PSL - zaznaczył.
Jak dodał Pawlak, PiS-owi jest potrzebny poważny partner koalicyjny i nie tylko ilość, ale jakość też się liczy. Myślę, że te sprawy PiS i prezes Kaczyński docenia - powiedział.
Według prezesa Stronnictwa, kiedy PSL uczestniczyło w rządzie, to ludziom w Polsce żyło się lepiej, bezrobocie spadało, potrafiliśmy przyczynić się do wzrostu gospodarczego. Mamy w tym zakresie doświadczenie, dlatego mówimy, że możemy wziąć odpowiedzialność za sprawy gospodarki oraz budownictwa - powiedział Pawlak.