Pawełek opłynął samotnie na pontonie Horn
Polski podróżnik Arek Pawełek po opłynięciu Hornu pontonem wraca do Polski.
05.03.2008 | aktual.: 06.03.2008 07:23
Pawełek - jako pierwszy na świecie - samotnie pontonem opłynął przylądek Horn. Teraz wraca z Chile do Warszawy. Samolot z Frankfurtu, którym przyleci podróżnik spodziewany jest na Okęciu o godz. 11.00.
Polscy przyjaciele i współpracownicy będą witać podróżnika w hali przylotów warszawskiego lotniska. Pawełek opłynął Horn na motorowym odkrytym pontonie Onyx 24 lutego. W jego wyprawie "Akuna Horn Expedition" uczestniczył też Wojtek Brzeziński, który swoim Landroverem Defender 90 ubezpieczał go z lądu.
Obaj w styczniu polecieli do Chile, gdzie odebrali samochód i ponton, które dotarły w połowie lutego kontenerem na statku. Po drobnych naprawach pontonu Pawełek przepłynął z Punta Arenas nad Cieśniną Magellana do Puerto Williams nad Kanałem Beagle, na chilijskiej wyspie Navarino. Po przymusowym postoju z powodu trudnych warunków pogodowych wyruszył z Puerto Wiliams na Horn.
W niedzielę 24 lutego o godz. 19.44 czasu lokalnego (23.44 w Polsce) Polak opłynął Horn. Południowy kraniec Ameryki Południowej zdobył w ciężkich warunkach, do próby podchodził dwukrotnie. Po dwóch dniach od wypłynięcia wrócił do Puerto Williams, pierwotnie miał wrócić po 27 godzinach od startu do tego etapu.
Po odpoczynku w Puerto Wiliams przeprawił się na drugą - argentyńską - stronę kanału Beagle do Ushuaia, gdzie spotkał się z Brzezińskim. Na przyczepie przewieźli ponton do Punta Arenas, zapakowali do kontenera i wysłali do kraju statkiem.
Podróżnik pokonał Horn motorowym pontonem Onyx. Ma on 6,7 m długości i został wyprodukowany w 1986 r. Pawełek kupił go w Anglii i dostosował do ekstremalnych warunków samotnej żeglugi. Łódź jest wyposażona w silnik diesla o mocy 140 KM, co pozwala osiągnąć maksymalną prędkość 27 węzłów (ok. 50 km/h). Specjalnie dla potrzeb wyprawy wyprodukowany został autopilot kierowany systemem satelitarnym GPS, ponton ma też system pozwalający postawić go w normalnej pozycji w razie wywrotki.
Akwen wokół przylądka to jeden z najtrudniejszych pogodowo rejonów na świecie. Ze względu na bardzo silne wiatry żegluga odkrytą łodzią, nawet w okresie letnim, jest tam niezwykle ciężka.
Arek Pawełek o opłynięciu Hornu myślał od wielu lat. W 1998 roku na ożaglowanym pontonie "Cena Strachu" przepłynął samotnie Atlantyk. Podróżnik mieszka obecnie w Świętochłowicach. Ma 39 lat.