ŚwiatPaweł Zalewski idzie na wojnę z Kaczyńskimi

Paweł Zalewski idzie na wojnę z Kaczyńskimi

W PiS szykuje się bitwa na długie noże. Zaostrza się konflikt szefa Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Pawła Zalewskiego z premierem Jarosławem Kaczyńskim - uważa "Rzeczpospolita".

Paweł Zalewski idzie na wojnę z Kaczyńskimi
Źródło zdjęć: © PAP

13.07.2007 | aktual.: 13.07.2007 06:09

PiS nie jest prywatną partią braci Kaczyńskich - taką tezę przed sądem partyjnym będzie chciał udowodnić Paweł Zalewski.

Dziennik przypomina, że postępowanie dyscyplinarne wobec Zalewskiego zostało wszczęte po tym, jak poseł PiS na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych wypytywał minister spraw zagranicznych Annę Fotygę o wyniki unijnego szczytu w Brukseli. A potem publicznie krytykował szefową dyplomacji za brak odpowiedzi.

Jak twierdzą rozmówcy gazety, Zalewski nie zamierza poddać się bez walki. Wysoki rangą polityk PiS mówi, że Zalewski jest zdeterminowany. Na pewno nie da się wyrzucić bez słowa sprzeciwu.

Poseł unika tak mocnych wypowiedzi, ale przyznaje, że chce przekonywać do swoich racji. Mówi, że jest to winny koleżankom i kolegom z PiS.

Jedno jest pewne - podkreśla "Rz" - konflikt w partii staje się coraz ostrzejszy. Po wtorkowym posiedzeniu Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych doszło do starcia Zalewskiego z rzecznikiem dyscyplinarnym PiS Karolem Karskim. Poszło o projekt uchwały autorstwa SLD potępiający minister Fotygę za nieobecność podczas sejmowej debaty na temat efektów brukselskiego szczytu. Zalewski miał forsować głosowanie nad dezyderatem pod nieobecność znacznej części przedstawicieli koalicji.

Karski mówi, że chodzi o stwierdzenie, czy niedostrzeżenie braku kworum wynikało z czegoś więcej niż niedopatrzenie przewodniczącego komisji. I dodaje: Nie chcę wnikać w szczegóły. Ale rzeczywiście podczas obrad zastanawialiśmy się, czy przewodniczący to jeszcze poseł PiS czy już opozycji.

Zdaniem części posłów PiS Zalewski jest zniesmaczony tym, co się dzieje w partii. Twierdzą, że pogodził się już z opuszczeniem jej szeregów - czytamy w "Rzeczpospolitej". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)