Paweł Wojtunik: nie było naruszeń prawa, gdy byłem szefem CBA
• Były szef CBA odniósł się do zarzutów przedstawionych przez M. Kamińskiego
• Zdaniem Wojtunika zarzuty to "oceny polityczne"
• Wojtunik: komentarze Kamińskiego szkodzą wizerunkowi Polski
11.05.2016 | aktual.: 11.05.2016 17:14
Nie było naruszeń prawa, gdy byłem szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego - zapewnił były szef CBA Paweł Wojtunik. Odniósł się w ten sposób do zarzutów wobec Biura przedstawionych w Sejmie przez ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.
- Z punktu widzenia profesjonalisty odnoszenie się do wypowiedzi polityka byłoby niedobre - to są oceny polityczne, nawet nie bardzo wiem, na jakiej podstawie takie wnioski są wyciągane - powiedział Wojtunik.
- Do tak absurdalnych zarzutów mogę odnieść się jedynie w ten sposób: za moich czasów - kiedy kierowałem służbą - nie było żadnych naruszeń prawa, a o randze spraw świadczą rankingi międzynarodowe, m.in. Transparency International i codzienne publikacje dziennikarskie. Media uważały, że były to ważne sprawy - powiedział, odnosząc się do zarzutów Kamińskiego, że za jego czasów Biuro zajmowało się marginalnymi sprawami.
W ocenie Wojtunika tego typu komentarze i wypowiedzi, jak ta Kamińskiego w Sejmie, szkodzą wizerunkowi kraju i wizerunkowi służby, które za jego pracy były bardzo wysokie. - To takie podcinanie sobie autorytetu, a chyba nie o to chodzi - powiedział.
W jego ocenie najlepszym przykładem wagi spraw, którymi zajmowało się Biuro pod jego kierownictwem, są środowe działania CBA. - Dzisiejsza realizacja, to chyba nie jest sprawa wymyślona przez obecne kierownictwo, tylko prowadzona wcześniej. Jeśli ktoś mówi, że nie ma spraw i nie było ważnych śledztw, to skąd te dzisiejsze zatrzymania? - pytał.
W środę CBA zatrzymało b. wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, dwóch prezesów firm i trzy inne osoby w związku ze śledztwem w sprawie przyjmowania i wręczania korzyści majątkowych oraz tzw. praniem brudnych pieniędzy w latach 2014-15.