PolskaPaweł Kukiz: gdybym był w Polsce, poszedłbym na Marsz Niepodległości

Paweł Kukiz: gdybym był w Polsce, poszedłbym na Marsz Niepodległości

– Maszerowałbym w obronie wartości, tożsamości, polityki historycznej. Z miłości do Polski i w trosce o przyszłość moich dzieci. Zresztą w Marszu Niepodległości poszedłbym pierwszy raz w życiu, bo co ciekawe – nigdy w tym marszu nie brałem udziału – mówi w rozmowie z portalem tvp.info Paweł Kukiz.

08.11.2012 | aktual.: 08.11.2012 17:11

Ta deklaracja Pawła Kukiza dotycząca udziału w Marszu Niepodległości organizowanym 11 listopada przez środowiska narodowe jest o tyle zaskakująca, że w ciągu ostatnich kilku dni w mediach pojawiały się informacje, jakoby artysta chciał się odciąć od tej inicjatywy i prosi o wykreślenie swojego nazwiska z komitetu honorowego Marszu Niepodległości.

Muzyk tłumaczy, że tylko wyjazd do Stanów Zjednoczonych uniemożliwia mu udział w obchodach 11 listopada i wciąż popiera ideę Marszu, tyle, że nie chce być na jednej liście osób popierających ten marsz ze znanym z antysemickich wypowiedzi polonijnym działaczem Janem Kobylańskim.

– Cały czas ten marsz duchowo, sercem wspieram. Ale nie chcę, by moje nazwisko widniało obok pana Kobylańskiego, który dla mnie jest postacią bardzo kontrowersyjną. Miałem okazję kiedyś posłuchać radiowej wypowiedzi pana Kobylańskiego, która w dużej mierze była w klimacie obwiniania prawie za wszystko Żydów i doszukiwania się źródeł niepowodzeń wszelkich działań w tzw. żydokomunie. Ja z tym zgodzić się nie mogę – mówi Kukiz.

Zdaniem Kukiza, "każde nazwisko umieszczone na liście komitetu honorowego określa w jakiś sposób kolejne nazwisko z tej listy". – Dlatego powinienem być poinformowany, jakie kolejne nazwiska do tej listy dołączają organizatorzy marszu. A ja się o tym dowiaduję z internetu, bo nikt do mnie nawet nie zadzwonił. Zostałem potraktowany jak gadżet, a przecież od samego początku firmowałem swoim nazwiskiem Marsz – wyznaje muzyk i dodaje, że to jemu w dużej mierze organizatorzy zawdzięczają promocję marszu.

Kukiz zapytany o to, czy podoba mu się hasło tegorocznego Marszu Niepodległości - "Odzyskajmy Polskę", odpowiada: "Podoba mi się to hasło, bo musimy odzyskać Polskę taką, o którą walczyła 'Solidarność' w roku 1980, a która to walka została w znacznej mierze zaprzepaszczona w 1989 roku podczas obrad Okrągłego Stołu". - Dla mnie "odzyskanie Polski" oznacza właśnie odzyskanie demokracji i skończenie z "komuną oświeconą", czyli możliwością wybrania sobie na cztery lata jednego z pięciu "pierwszych sekretarzy", z których każdy – od momentu wybrania – posiada niemal absolutną władzę – mówi muzyk.

Więcej na tvp.info

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (174)