Paweł Kasprzak z Obywatele RP: ten zakaz powinien pojawić się już dawno temu
Paweł Kasprzak komentuje zakaz Hanny Gronkiewicz-Waltz ws. organizacji Marszu Niepodległości. - To była trudna decyzja - przyznaje lider Obywateli RP w rozmowie z Wirtualną Polską.
07.11.2018 16:58
- Z całego serca popieramy tę decyzję, ale też z pewnym niepokojem i ogromną nadzieją. Wreszcie się okazuje, że instytucje powołane w państwie zaczynają się tym marszem nienawiści zajmować - tłumaczy Paweł Kasprzak w rozmowie z WP.
- To była trudna decyzja dlatego, że gdyby sądy chciały to potraktować jako rodzaj zakazu prewencyjnego, to by to tworzyło niebezpieczny precedens zagrażający wolności słowa i wolności zgromadzeń, czyli centralnych wartości demokracji - dodaje lider Obywateli RP. Jednocześnie zaznacza, że sprawa Marszu Niepodległości to "historia przestępstw rozmaitego rodzaju, zaczynając od zwykłych nadużyć aż po przestępstwa nienawiści, których jest wiele na tym Marszu".
- Ten zakaz powinien pojawić się już dawno temu. Następuje o tyle późno, że tworzy oczywiste zagrożenie - dodaje Kasprzak. - Niezależnie od decyzji sądu to skrajni narodowcy przyjadą tutaj tak czy inaczej - podkreślił szef pozarządowej formacji.
Co z blokadą?
Warto przypomnieć, że Obywatele RP wraz z KOD-em Mazowsze, Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet i Warszawskim Strajkiem Kobiet wezwali do przybywania na skwer przy rondzie de Gaulle'a 11 listopada. Uczestnicy akcji będą stać w milczeniu, a ich hasłem przewodnim będzie "konstytucja". - Konstytucja jest tym, co na stulecie polskiej niepodległości uważamy za w Polsce najcenniejsze - to jest taka wartość, jak polskie godło czy polskie barwy narodowe - mówił Paweł Kasprzak w weekend.
Teraz zdradza w rozmowie z Wirtualną Polską, że jeśli zakaz będzie utrzymany to ich obecność na trasie Marszu Niepodległości "nie będzie miała sensu", "byłaby bezcelowa i szkodliwa". Jak tłumaczy Kasprzak, w ten sposób zastępowaliby służby państwa.
Dodał również, że jeśli zakaz zostanie utrzymany, to akcja zostałby przeniesiona na plac Unii Lubelskiej, gdzie stratuje marsz organizacji antyfaszystowskich.
Co jeśli sąd orzeknie, że zakaz Hanny Gronkiewicz-Waltz jest bezpodstawny? - Problem będzie taki sam. Będzie powód, żeby stanąć i sprzeciwić się temu, co się na polskich ulicach wyprawia - stwierdził Paweł Kasprzak w rozmowie z Wirtualną Polską.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl