Patryk Jaki na wojnie z Pawłem Kukizem. Poszło o wpisy na Facebooku

Jak ustaliła Wirtualna Polska, w następnym tygodniu sejmowa komisja rozpatrzy wniosek Patryka Jakiego, który domaga się uchylenia immunitetu Pawłowi Kukizowi. Chodzi o wypowiedzi na Facebooku, gdzie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy politykami. Europoseł PiS chce, żeby muzyk odpowiedział przed sądem, przeprosił go i wpłacił 50 tysięcy zł na cele charytatywne.

Patryk Jaki twierdzi, że Paweł Kukiz będzie musiał go przeprosić
Patryk Jaki twierdzi, że Paweł Kukiz będzie musiał go przeprosić
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Sylwester Ruszkiewicz

16.02.2021 14:02

Jak informuje Kancelaria Sejmu, rozpatrzenie wniosku Patryka Jakiego o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności cywilnej posła Pawła Kukiza odbędzie się 23 lutego na posiedzeniu Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Chodzi o sprawę, która ze względu na proceduralne trudności ciągnie się już kilka lat. Pod koniec 2016 roku obaj politycy wdali się w spór na Facebooku.

Poszło o przyjazd muzyka, lidera ruchu Kukiz’15 do Gminnego Ośrodka Kultury w Dobrzeniu Wielkim, gdzie trwał protest głodowy przeciwko okrojeniu tej gminy na rzecz Opola. Protest zdał się na nic. 1 stycznia 2017 roku w granicach miasta znalazła się jedna trzecia gminy Dobrzeń Wielki, w tym rozbudowywana Elektrownia Opole oraz przylegające do niej tereny przemysłowe, będące głównym źródłem dochodu gminy.

Patryk Jaki skrytykował wtedy Kukiza. Zdaniem ówczesnego wiceministra sprawiedliwości, Kukiz "opowiedział się za tym, aby tereny z Elektrownią Opole pozostały na obszarach zarządzanych przez polityków mniejszości niemieckiej”. Zarzucił mu również, że ten "wybrał tani poklask i to jeszcze w niemieckim towarzystwie”. - Przykre - skwitował polityk Solidarnej Polski.

To tylko rozjuszyło Kukiza. W swoich wpisach zarzucił mu nepotyzm i przymykanie oka na rzekome nieprawidłowości w gospodarowaniu publicznymi gruntami w Opolu.

W trakcie dyskusji lider Kukiz'15 zadał kilka pytań pod adresem wiceministra Jakiego. Jedno z nich dotyczyło informacji o rzekomym nabywaniu działek gruntowych przez członków rodziny Jakiego przy pomocy tzw. "słupów".

Polityk Solidarnej Polski wszystkie informacje Kukiza uznał za wyssane z palca. A jako źródło wskazał tygodnik "Faktycznie" (dawniej "Fakty i Mity"), który pomówił go o "układy w Opolu".

Później obaj panowie "skoczyli sobie do gardeł”. Jaki zapowiedział, że daje Kukizowi 20 minut na usunięcie wpisu (dotyczącego żony, załatwiania znajomemu terenu w opolskiej strefie ekonomicznej oraz działania w sprawie działki w centrum miasta). Muzyk ripostował: "Daję ci 20 minut na usunięcie... Czego? Pytań? A kim ty człowieku jesteś? Carem?” – odpisał lider Kukiz’15.

Sprawa trafiła do opolskiego sądu. A ten uznał, że niezbędne będzie uchylenie immunitetu Kukizowi przez Sejm. Zdaniem prawników europosła PiS pozwany nie może się w tym przypadku zasłaniać immunitetem poselskim. Według nich nie można powiązać internetowej wypowiedzi lidera Kukiz’15 z realizowaniem przez niego mandatu posła.

Z kolei pełnomocnicy Kukiza uważali, że wymiana słów "nie była nacechowana złą wolą”, a ich klient zadał Jakiemu pytania, realizując obowiązki posła. W ich opinii pytania, które rozsierdziły Jakiego, nie dotyczyły bezpośrednio jego osoby, a jego prawnik nie przedstawił jednoznacznych dowodów naruszenia dóbr osobistych.

W międzyczasie Patryk Jaki wygrał proces o zniesławienia z tygodnikiem "Faktycznie”, który opisywał rzekome układy byłego wiceministra w Opolu. Na ten tekst miał powoływać się Paweł Kukiz.

Polityk PiS nadal domaga się od muzyka przeprosin i sprostowania na portalach, które przytoczyły wymianę zdań. Do tego chce przyznania się do błędu w TVP i TVN. Dodatkowo Kukiz ma przekazać 50 tys. zł na opolską fundację Dom, która pomaga niepełnosprawnym dzieciom.

Pytany o komentarz do sprawy Patryk Jaki powołuje się na wygrany proces z tygodnikiem "Faktycznie”. – Nie wiem, czy Paweł Kukiz o tym wie, ale sąd uznał, że tygodnik mnie zniesławił. A w rozmowie na Facebooku Kukiz powoływał się właśnie na publikację i dokładnie powtórzył, co tam było. Docierały do mnie głosy, że się wycofa ze swoich słów, ale formalnie do tej pory tego nie zrobił. To, co napisał, jeszcze raz podkreślę, to same bzdury. Jeżeli mam prawomocny wyrok z tygodnikiem, to Paweł Kukiz nie ma żadnych szans. Muszę z nim porozmawiać, być może proces zakończy się ugodą. Decyzja należy do niego – mówi nam europoseł Patryk Jaki.

Paweł Kukiz na razie nie odebrał od nas telefonu, ani nie zareagował na prośbę o kontakt. Zamieścimy jego komentarz, jak tylko się z redakcją skontaktuje.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (96)