Patrole rozminowania dostaną kontenery na niebezpieczne materiały
Wszystkie jednostki, w których stacjonują
patrole rozminowania, dostaną w tym roku kontenery do
przechowywania materiałów niebezpiecznych - poinformował w piątek
Szef Inżynierii Wojskowej gen. Janusz Lalka.
Jak dodał, jeszcze w tym roku patrole te otrzymają także pojemniki do przewożenia niewybuchów i niewypałów. Od przyszłego roku wymieniany ma być tabor wojsk inżynieryjnych; na wyposażeniu patroli rozminowywania znajdzie się nowy specjalistyczny pojazd.
Gen. Lalka podkreślił, że działania te planowane były od dawna i nie mają związku z nagłośnionymi w tym tygodniu w mediach zajściami.
Na terenie jednostki w Gliwicach doszło do samozapłonu i wybuchu amunicji przechowywanej na skrzyni ładunkowej przystosowanego do przewozu materiałów niebezpiecznych stara 266. W brygadzie w Złocieńcu zdetonowano kilka starych pocisków artyleryjskich; mieszkaniec pobliskiej wsi Głęboczek (Zachodniopomorskie) twierdził, że na jego posesję spadł odłamek pocisku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie był on efektem przeprowadzonej detonacji.
W Polsce jest 60 miejsc wykorzystywanych do niszczenia niewybuchów i niewypałów, z czego siedem na poligonach, a 17 w oparciu o wojskowe place ćwiczeń. Na terenie kraju działa 39 patroli rozminowywania i dwie grupy płetwonurków minerów. W ubiegłym roku zlikwidowano ok. 600 tys. szt. amunicji - min przeciwpancernych i przeciwpiechotnych; bomb lotniczych i głębinowych oraz granatów ręcznych i pocisków.