PolskaPastusiak: ważne, by Polonia przemawiała jednym głosem

Pastusiak: ważne, by Polonia przemawiała jednym głosem

Marszałek Senatu Longin Pastusiak uważa, że to ważne, by Polonia mogła w krajach osiedlenia przemawiać jednym głosem w sprawach zasadniczych dla całej polskiej grupy etnicznej.

02.05.2005 | aktual.: 02.05.2005 10:27

Pastusiak, który w poniedziałek - w Dniu Polonii i Polaków za Granicą - był gościem Sygnałów Dnia w Programie I Polskiego Radia, podkreślił, że wśród Polonii są tendencje zjednoczeniowe. Przypomniał, że w wielu krajach powstają polonijne organizacje federacyjne, np. we Francji, w Czechach czy w Niemczech. Dodał, że na całym świecie jest ponad 10 tys. organizacji polonijnych.

Marszałek zwrócił też uwagę na występujący ostatnio problem polegający na asymetrycznym traktowaniu mniejszości niemieckiej przez władze polskie i polskiej grupy etnicznej przez władze niemieckie.

Podczas gdy - jak dodał - władze polskie finansują z polskiego budżetu narodowego działalność organizacji niemieckich, naukę języka niemieckiego, niemieckie szkoły i wydawnictwa, to ani niemieckie władze federalne, ani krajowe nie udzielają organizacjom polonijnym zasadniczej pomocy pod pretekstem, że Polacy nie są zjednoczeni i nie wiadomo, komu pomagać.

Według Pastusiaka, jest to naruszenie traktatu polsko- niemieckiego z 1991 r., który zobowiązuje oba kraje do jednakowego traktowania niemieckiej mniejszości w Polsce i liczącej około 2 mln osób polskiej grupy etnicznej w Niemczech.

Inny gość programu, prezes Rady Polonii Świata Les Kuczyński zwrócił uwagę, że w USA najświeższa imigracja polska, ta przybyła po II wojnie światowej, blisko współpracuje z organizacjami polonijnymi. Do Kongresu Polonii Amerykańskiej należą blisko 3 tys. osób i właśnie ta instytucja odgrywa najistotniejszą rolę jako blok lobbingowy w Białym Domu.

Jak powiedział Kuczyński, lobbing polonii amerykańskiej w najbliższym czasie będzie skierowany po pierwsze na zniesienie wiz, a po drugie na przyjęcie tzw. Funduszu Solidarności dla amerykańskich sojuszników w Iraku i Afganistanie.

Amerykańska Izba Reprezentantów skreśliła z projektu ustawy o dodatkowych nakładach w Iraku i Afganistanie zapis o tzw. Funduszu Solidarności, czyli tegorocznej pomocy wartości 400 milionów dolarów dla krajów-sojuszników USA w Iraku, z czego 100 mln dol. miałoby przypaść Polsce. W sprawie dodatkowego budżetu na rok bieżący wypowie się jeszcze amerykański Senat. Ponieważ ustawa budżetowa musi być uzgodniona między obu izbami, możliwe jest jeszcze przywrócenie w niej Funduszu Solidarności.

Kuczyński spodziewa się, że "w tym tygodniu będzie jakieś głosowanie" i "to przejdzie".

Jak podkreślił Pastusiak, potrzeby Polonii zmieniają się. Z jednej strony nadal jest potrzeba kultywowania polskiej tradycji, ale jednocześnie Senat przeznacza środki np. na kształcenie działaczy polonijnych i Polaków na Wschodzie, aby pomóc im w przystosowaniu się do gospodarki rynkowej. "Staramy się ich zachęcać do tworzenia firm współpracujących z Polską" - powiedział.

Marszałek zaznaczył, że władze polskie interweniują też w przypadkach naruszania praw polskiej mniejszości - zarówno poprzez MSZ, jak i "kanałem parlamentarnym". "Ostatnio mamy problemy na Białorusi. Związek Polaków na Białorusi jest szykanowany przez miejscowe władze" - powiedział Pastusiak.

Senat jest opiekunem środowisk polonijnych od 1929 roku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)