Pastusiak rozmawiał na Słowacji o zwiększeniu liczby przejść granicznych
O konieczności zwiększenia liczby przejść
granicznych między Polską a Słowacją dla samochodów ciężarowych
marszałek Senatu Longin Pastusiak rozmawiał w ostatnim
dniu oficjalnej wizyty w Bratysławie z prezydentem Słowacji
Ivanem Gaszparoviczem oraz premierem Mikulaszem Dzurindą.
30.03.2005 | aktual.: 30.03.2005 18:15
Po zakończeniu obu spotkań marszałek powiedział, że rozmówcy ze zrozumieniem przyjęli jego sugestie w sprawie przejść granicznych. Zwrócili jednocześnie uwagę, że drożność istniejących przejść zwiększyłaby się znacznie, gdyby w Polsce były autostrady. Polsko-słowacka granica liczy prawie 600 km. Jest wzdłuż niej ponad 40 przejść granicznych.
Marszałek Senatu rozmawiał z przedstawicielami słowackich władz o braku umów między obu krajami w dziedzinie ochrony zdrowia i w sprawie wzajemnego uznawania tytułów i stopni naukowych. Także te kwestie, jak zapewnił Pastusiak, spotkały się ze zrozumieniem oraz obietnicą pomocy ze strony prezydenta Gaszparovicza i premiera Dzurindy.
Podczas obydwu spotkań politycy mówili też o sprawach mniejszości narodowych. Powiedziałem, że odnoszę wrażenie, iż Słowacy w Polsce mają więcej przywilejów niż Polonia na Słowacji - relacjonował Pastusiak. Jako przykład podał fakt, że Słowacy mają swój dom w Krakowie, a na swoje pismo otrzymują rocznie 250 tys. zł. Tymczasem organizacja polonijna na Słowacji - Klub Polski - nie ma własnej siedziby, a miesięcznik "Monitor Polonijny" dostaje rocznie (w przeliczeniu) 28 tys. zł.
Także słowaccy rozmówcy podejmowali problemy, które ich zdaniem, wymagają pewnej korekty - podkreślił marszałek. Chodzi m.in. o to, że według Słowaków, władze polskie zbyt późno przekazują dotacje dla organizacji słowackich w Polsce. Zasygnalizowano potrzebę odprawiania mszy św. w języku słowackim. Pastusiak zadeklarował, że zajmie się tymi sprawami.
Anita Sobczak