PolskaPastor Kościoła Bożego kandyduje do Sejmu RP

Pastor Kościoła Bożego kandyduje do Sejmu RP

Kilka dni temu, na stronach EAI ekumenizm.pl pojawiła się krótka informacja o jednym z kandydatów do Sejmu RP. Pastor Kościoła Bożego w Chrystusie - John Abraham Godson - kandyduje z list Platformy Obywatelskiej w łódzkim okręgu wyborczym.

Pastorze, w Polsce zaangażowanie w życie polityczne osób duchownych wzbudza zwykle wiele kontrowersji. Co powoduje, że od lat zajmuje się pastor polityką i działalnością społeczną?

Witam serdecznie i dziękuję za zainteresowanie moją kandydaturą. Dlaczego zdecydowałem angażować się społecznie i politycznie? Jedyne słowo, które przychodzi mi do serca to "odpowiedzialność". Czuję Bożą zachętę i widzę potrzeby, aby nie pozostawiać odpowiedzialności za Polskę w rękach ludzi często nieodpowiedzialnych i szukających dobra swojego, zamiast wspólnego. Wiele lat temu zaproponowano mi zaangażowanie się w politykę, ale odmówiłem. Po przeprowadzce do Łodzi poczułem jednak, że to jest ten czas, ten moment.

Jezus powiedział: "Wy jesteście solą ziemi; jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże ją nasolą? Na nic więcej już się nie przyda, tylko aby była precz wyrzucona i przez ludzi podeptana. Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie." Ew. Mat. 5:13-16

Każda wierząca osoba została powołana, aby być światłością świata i solą ziemi. Kiedyś pewien starszy pastor zapytał mnie, gdzie najbardziej potrzebna jest światłość? Odpowiedziałem - tam gdzie jest ciemność. Mam przekonanie, że ludzie nawróceni, ludzie uczciwi, nie powinni się bać, ale odważnie wchodzić w różne części społeczeństwa - biznesu, nauki, mass mediów itd., aby być dobrym przykładem i świadectwem. Powinni w tych miejscach być pasterzami i wsparciem dla osób nie mających głębszej wiary w Boga.

W kwestii bycia duchownym - według mnie to pojęcie jest niebiblijne. Wszyscy nawróceni ludzie są duchownymi. Ich posługa lub powołanie może się różnić, ale Pismo święte nie dzieli ludzi na duchownych i nieduchownych ("Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości" I Piotra 2:9). Wynika z tego, że wszyscy nawróceni wierzący są kapłanami!

Postacie z Biblii, które są dla mnie zachęceniem to: Józef, Daniel i Estera (także byli obcokrajowcami!)

Jeśli dostanie się pastor do Sejmu, w jaki sposób pogodzi pastor obowiązki polityka i duszpasterza?

Tak jak dotychczas, oprócz byciem pastorem, zajmowałem się różnymi zadaniami, jak: prowadzeniem szkoły językowej przez 10 lat, wykładami na uczelni; nawet przez dwa lata byłem aktorem w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. W tym wszystkim Boża łaska była zawsze dla mnie wystarczająca. Wierzę, że jak zostanę wybrany, Bóg udzieli mi łaski do wykonania wszystkich zadań, które mi powierzył. Od strony praktycznej - mam zespół liderów, których szkolę i których zawsze oddelegowuję do odpowiedzialności, kiedy np. jestem w podróżach lub mnie nie ma przez jakiś czas. Z Bożą pomocą damy radę.

W kwietniu 2006 r. ogłosił pastor decyzję o rezygnacji z członkostwa w Platformie Obywatelskiej i o wycofaniu się z działalności politycznej. Dlaczego w takim razie zdecydował się pastor wystartować w wyborach do parlamentu w tym roku?

Decyzja ta była protestem na pewien wewnętrzny spór, który toczył się w PO w Łodzi. Kiedy został rozwiązany właściwie, zdecydowałem się wrócić. Dla mnie uczciwość i etyka w działaniu jest bardzo ważna. Czasami trzeba podjąć takie decyzje, aby zasygnalizować, że się nie żartuje. Nie żałuję.

Dlaczego akurat Platforma Obywatelska?

Wybrałem PO głównie dlatego, że jest to ugrupowanie umiarkowane i rozsądne. W sprawach gospodarki jest liberalne, a w sprawach światopoglądowych - konserwatywne. Podoba mi się także, że jest wiele odcieni w PO, zaczynając od prawa, aż do lewa. Co więcej, spotkałem kilka razy niektórych liderów PO, jak Donalda Tuska, Jana Marię Rokitę, czy Hannę Gronkiewicz-Waltz - to są ludzie, którzy budzą moje zaufanie. Oczywiście, że wszędzie znajdziemy zepsutych ludzi. Tak samo jest w PO. Nie jest doskonała, ale uznałem, że to jest miejsce, gdzie mógłbym w jakieś mierze zrealizować moje polityczne i społeczne zadania. Jaki jest pastora program polityczny? Co chciałby pastor zmienić?

Szczerze mówiąc, mam kilka konkretnych rzeczy, które chciałbym zrealizować. Wszystkie znajdują się na mojej stronie www.godson.pl. Ale dla mnie najważniejsze jest być w tym miejscu, gdzie mogę wspierać, zachęcać, pomagać i modlić się o kolegów posłów. Chciałbym być dla nich jak pasterz i wierzę, że jakość podejmowanych uchwał i decyzji byłaby lepsza. Wierzę także, że atmosfera w Sejmie zmieniłaby się.

Czytając pastora wizję Łodzi i Polski nie sposób nie skojarzyć formy, którą pastor zastosował, z marzeniami pastora Martina Luthera Kinga. Które z tych marzeń udało się pastorowi zrealizować? Jakimi osiągnięciami może się pastor pochwalić przed wyborcami?

Nie mam wielu osiągnięć. Jest jeszcze wiele rzeczy, które trzeba zrobić. Ale parę spraw udało mi się zrobić lub zapoczątkować.

  1. Po mojej interwencji wybudowano w kilku miejscach chodniki w Łodzi.
  1. Bezpłatny bezprzewodowy Internet dla Łodzi. Od paru lat to jest mój cel, aby w całej Łodzi można było używać bezpłatnego bezprzewodowego dostępu do Internetu. Niedawno Rada Miasta Łodzi uchwaliła projekt oraz budżet w wysokości ponad 35 mln zł na ten cel. Moim celem jest, aby stał się on ogólnopolskim projektem z Funduszu Unijnego. Wiele z moich pomysłów jest obecnie realizowanych przez władzę Miasta Łodzi, co mnie bardzo cieszy.
  1. Promuję Łódź i Polskę za granicą. Bardzo dużo podróżuję i wszędzie tam, gdzie jestem, zawsze mówię o Polsce i o Łodzi. Ostatnio reprezentowałem Polskę na spotkaniu w ONZ, gdzie spotkaliśmy się z ambasadorami i modliliśmy się o nich.
  1. Przyciąganie inwestycji. Miałem już kilka wywiadów z zagraniczną prasą, jak La Tribune, BBC itd. Zawsze staram się promować Łódź i Polskę. Wielu międzynarodowych menedżerów w Łodzi to moi znajomi. Chciałbym przyciągnąć coraz więcej takich ludzi, aby inwestowali w Polsce - a zwłaszcza w mojej ukochanej Łodzi.

Czym pastor zajmuje się obecnie?

Jestem:
- Mężem i ojcem dla swojej czwórki wspaniałych dzieci,
- Pastorem i dyrektorem Misji Pielgrzym: www.pielgrzym.org,
- Wiceprzewodniczącym Zespołu Modlitwy Ruchu Lausanne (Lausanne Committe for World Evangelization - www.lausanne.org),
- Międzynarodowym koordynatorem Sieci Nigeryjskich Misjonarzy na Świecie (Network of Nigerian Missionaries - NNM); oblicza się, że obecnie jest ponad 100.000 Nigeryjskich misjonarzy na świecie,
- Studentem II stopnia Stosunków Międzynarodowych i dyplomacji,
- Doktorantem w Wagner Leadership Institute,
- Nauczycielem akademickim,
- Mentorem dla kilku liderów, których szkolę.

W Polsce można zaobserwować dość duży pesymizm dotyczący przyszłości. Polacy nie wierzą, że może być lepiej. Są zmęczeni aferami i kłamstwami władzy. Czy jest dla Polski nadzieja? Co według pastora musi się stać, by ludzie poczuli się bezpiecznie we własnym kraju, by chcieli tu zostać, żyć i pracować?

W moim przekonaniu, nadzieja jest jedynie w Jezusie Chrystusie. Osoba, która naprawdę wierzy w Boga jest zawsze optymistycznie nastawiona. Wie, że "we wszystkim, Bóg współdziała ku dobremu…". Dostrzegam wyraźnie ten pesymizm. Polska jest jak Nazaret. Ludzie pytają czy coś dobrego może wyjść z Polski? Odpowiadam - TAK. Polska jest wielkim krajem z ogromnym potencjałem ludzkim i kulturalnym. Nadchodzi czas, kiedy będziemy dumni, że jesteśmy Polakami.

Wielu Polaków nieufnie podchodzi do osób obcego pochodzenia, zwłaszcza do ciemnoskórych. Czy to pastorowi nie przeszkadza w działalności publicznej? Czy nie jest pastor dyskryminowany?

Może to dziwić, ale czasami zapominam, że jestem murzynem! Naprawdę zapominam. Kilka razy zdarzyło mi się, będąc z dziećmi w samochodzie, jak zobaczyłem murzyna na ulicy - mówiłem do dzieci - zobaczcie murzyn! To mi w ogóle nie przeszkadza. W wyborach do Rady Osiedla w 2005 r. ze 107 kandydatów, otrzymałem najwięcej głosów. W wyborach do Rady Miasta Łodzi, pomimo 5 miejsca na liście miałem trzeci, najlepszy wynik z 1147 głosów. Nasza lista otrzymał 2 mandaty.

Spotykam się z ludźmi na ulicach codziennie i wiem, że ludzie darzą mnie sympatią. Oczywiście, że czasami zdarza się, że spotkam człowieka, który negatywnie wypowie się na mój temat. Pamiętam, jak dwa lata temu pewien pan powiedział, że skoro kandyduję, on wyprowadza się z Polski, bo stała się ona republiką bananową. Odpowiedziałem mu i zaprosiłem do kawiarni na kawę. Przeprosił i zagłosował na mnie. Dlaczego wyemigrował pastor ze swojego rodzinnego kraju? Mógł pastor wyemigrować do wielu innych krajów? Dlaczego akurat Polska?

To jest bardzo długa historia.

Po ukończeniu studiów, jako najlepszy na wydziale i w uczelni, otrzymałem pracę jako młodszy naukowiec w Międzynarodowym Instytucie Badań Tropikalnych Rolnictwa (International Institute of Tropical Agriculture - IITA) w Ibadan, w Nigerii. Pomimo, że to była bardzo prestiżowa praca - marzenie wielu naukowców, moje serce już było we Wschodniej Europie. Napisałem do kilku organizacji chrześcijańskich i IFES (International Fellowship of Evangelical Students - Chrześcijańskie Stowarzyszenie Akademickie) mnie przyjęło. Dano mi do wyboru Rosję, Polskę lub Węgry. Pościłem i modliłem się, gdy otrzymałem list z Polski od człowieka, którego w ogóle nie znałem. Nazywał się Jamie Grant - Szkot zamieszkujący w Polsce. Zaprosił mnie. Potraktowałem to, jako Bożą odpowiedź. Wybrałem Polskę. Ten Szkot miał stać się liderem naszego zespołu. Bóg zaopatrzył mnie w pieniądze na bilet i dodatkowe 100 USD na utrzymanie. W dniu pierwszego sierpnia 1993 r. wyjechałem z Nigerii i dotarłem do Polski drugiego sierpnia 1993 r.

Na koniec: Czy chciałby pastor jeszcze dodać coś od siebie dla czytelników EAI ekumenizm.pl?

Chciałbym zachęcić każdą osobę, która czyta ten wywiad. Bóg ma plan dla Twojego życia. On chcę Cię używać. On chcę, aby Twoje życie było zachętą i błogosławieństwem dla wielu. Nie chowaj się. Nie uciekaj. Bierz odpowiedzialność za Twoje osiedle, za Twoją wioskę, za Twoje miasto, czy województwo, za ten kraj. Nie mamy prawa narzekać, kiedy my sami uciekamy od odpowiedzialności. Polska będzie taka, jaką my ją uczynimy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)