Pasażerka na gapę. Wsiadła na pokład samolotu do Paryża bez biletu
Bez biletu zdołała przejść wszystkie kontrole bezpieczeństwa i dostała się na pokład samolotu, który wyleciał z Nowego Jorku do Paryża. O tym, że kobieta nie ma uprawnień do tej podróży, zorientowano się dopiero po lądowaniu. Linia lotnicza wydała w sprawie oświadczenie.
28.11.2024 | aktual.: 28.11.2024 12:29
Pasażerka bez uprawnień znalazła się w samolocie obsługującym lot linii Delta 264. Maszyna wystartowała z Międzynarodowego Lotniska im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku we wtorek o godz. 22:37 czasu lokalnego.
Siedem godzin później lot zakończył się lądowaniem na płycie portu lotniczego Charlesa de Gauelle'a w Paryżu. Okazało się, że na pokładzie był intruz.
Poleciała bez biletu. Linie lotnicze zbadają, jak do tego doszło
Kobieta ominęła wszelkie bramki i wieloetapowe kontrole bezpieczeństwa. Została zatrzymana po lądowaniu samolotu na paryskim lotnisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jako pierwszy wiadomość o tym incydencie podał informator lotniczy Jon NYC. Zdarzenie wzbudziło wiele pytań dotyczących skuteczności systemów bezpieczeństwa na jednym z najbardziej ruchliwych lotnisk na świecie. Zdaniem informatora, kobieta ominęła wszystkie kontrole i zasiadła na pokładzie samolotu, mimo że wszystkie miejsca były zarezerwowane.
Kobieta przetrwała lot, ukrywając się w toalecie pokładowej. Załoga zauważyła, że pasażerka spędza tam zbyt wiele czasu, a po wyjściu przemieszcza się do innej kabiny wc.
Po przylocie do stolicy Francji pasażerowie zostali poproszeni o pozostanie na miejscach. Kapitan samolotu przez system nagłośnieniowy poinformował, że na pokładzie jest dodatkowy pasażer.
Sprawa stała się głośna w Stanach Zjednoczonych. Z informacji przekazanych przez rzecznika Administracji Bezpieczeństwa Transportu (TSA) wynika, że pasażerka ominęła dwie "stacje weryfikacji tożsamości".
Przeczytaj również: Pożegnanie ambasadora USA. Opublikował poruszające zdjęcie
Amerykańska linia lotnicza Delta Airlines, odpowiedzialna za obsługę lotu do Paryża, wydała oświadczenie. Zapowiedziała przeprowadzenie śledztwa, które wyjaśnić ma okoliczności incydentu na lotnisku w Nowym Jorku.
"Nic nie ma większego znaczenia niż kwestie bezpieczeństwa i ochrony" - oświadczyli przedstawiciele Delta Airlines. Przewoźnik zadeklarował, że jest gotowy do pełnej współpracy ze służbami.
Warto podkreślić, że do zdarzenia doszło tuż przed Świętem Dziękczynienia. To w Stanach Zjednoczonych czas, w którym na lotniskach panuje wyjątkowo wzmożony ruch w związku z masowymi podróżami obywateli.
Źródło: Onet.pl/polsatnews.pl