WAŻNE
TERAZ

Tusk o manewrach Rosji na Białorusi: "Zamkniemy granicę"

Partia Regionów Ukrainy ostrzega UE: krytyka może nas zbliżyć z Rosją

Rządząca Partia Regionów Ukrainy ostrzegła, że krytyczne uwagi polityków europejskich wobec Kijowa mogą zaowocować jego zbliżeniem z Rosją. Niezadowolenie ugrupowania prezydenta Wiktora Janukowycza wywołują nawoływania do bojkotu ukraińskich władz. Janukowycz oświadczył, że w stosunkach między jego krajem a Unią Europejską nastąpiła przerwa. Szef państwa podkreślił, że zapoczątkowała ją strona unijna.

Wiktor Janukowycz
Źródło zdjęć: © AFP | Freanck Fife

- Nie do przyjęcia są oświadczenia pewnych siebie kolegów europejskich (...) dotyczące bojkotowania ukraińskich władz przez przywódców państw członkowskich UE, które mogą dać początek dyplomatycznej izolacji naszego kraju - oświadczył deputowany Partii Regionów Wołodymyr Zubanow.

- Obiektywnie analizując ostatnie wydarzenia wokół szczytu państw Europy Środkowej, Euro 2012 i podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE nie możemy nie zwrócić uwagi na całkiem ciekawe inicjatywy kierownictwa Rosji dotyczące rozwoju procesów integracyjnych w ramach Wspólnoty Niepodległych państw i regionu euroazjatyckiego - powiedział polityk, cytowany na stronie internetowej Partii Regionów.

- Choć integracja europejska nadal pozostaje priorytetem polityki zagranicznej Ukrainy, to propozycje strony rosyjskiej, szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń, będą rozpatrywane z większą uwagą. Niewykluczone, że powinniśmy powrócić do dyskusji nad integracyjnymi projektami na obszarze poradzieckim - podkreślił Zubanow.

Wielu polityków na Zachodzie apelowało w ostatnim czasie o bojkot ukraińskiej części organizowanych wraz z Polską mistrzostw piłkarskich Euro 2012 w związku ze sprawą skazanej na siedem lat więzienia byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko.

Falę krytyki władz w Kijowie wywołały doniesienia o pobiciu opozycyjnej polityk przez strażników więziennych. W ich wyniku prezydenci kilkunastu państw europejskich postanowili zbojkotować szczyt państw Europy Środkowej w Jałcie. Spośród 19 zaproszonych przywódców z przyjazdu nie zrezygnowali jedynie prezydenci Polski, Litwy, Macedonii, Rumunii i Słowacji. Szczyt został ostatecznie odwołany.

UE już wcześniej uprzedzała władze w Kijowie, że sprawa Tymoszenko nie pozwoli na podpisanie wynegocjowanej umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE, dzięki której Kijów i Bruksela miały powołać m.in. strefę wolnego handlu.

Przerwa w stosunkach

- Mamy gotowe wszystkie dokumenty, niezbędne do podpisania umowy stowarzyszeniowej (z UE) i umowy o strefie wolnego handlu. Obecnie - powiedziałbym - Unia Europejska zaproponowała pauzę. Rozumiem, że wyjdzie ona na korzyść i Ukrainie i UE - powiedział Janukowycz przyjmując w Kijowie prezydenta Mołdawii Nicolae Timoftiego.

Ukraiński prezydent oświadczył ponadto, że problemy, które istnieją w relacjach z UE zostaną rozwiązane "na płaszczyźnie prawnej". - Upolitycznienie tej kwestii (stosunków między Ukrainą a UE) ma charakter tymczasowy - zaznaczył.

Relacje między UE a Ukrainą uległy ochłodzeniu po skazaniu w ubiegłym roku na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko. Opozycyjna polityk i przeciwniczka prezydenta Janukowycza została ukarana za nadużycia przy zawieraniu przez jej rząd umów gazowych z Rosją. Tymoszenko twierdzi, że jej sprawa miała wymiar polityczny.

Podobne zdanie wyraziła UE. Zgodnie ze stanowiskiem Brukseli wyrok na Tymoszenko nie powinien był zapaść, gdyż decyzja o podpisaniu kontraktów z Rosją była decyzją polityczną.

Choć kwestia Tymoszenko zamroziła podpisanie wynegocjowanej już umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE strona unijna prowadziła ze stroną ukraińską dialog. Kryzys w stosunkach nastąpił, gdy w kwietniu Tymoszenko oświadczyła, że została pobita przez strażników więziennych w żeńskiej kolonii karnej, gdzie odbywa wyrok i ogłosiła głodówkę.

W odpowiedzi, na Zachodzie zaczęto nawoływać do bojkotu ukraińskiej części Euro 2012, a wielu prezydentów europejskich odmówiło udziału w szczycie państw Europy Środkowej w Jałcie na Krymie. Spotkanie to ostatecznie odwołano.

Wybrane dla Ciebie

Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Tusk o manewrach przy polskiej granicy. "Celem jest przesmyk suwalski"
Tusk o manewrach przy polskiej granicy. "Celem jest przesmyk suwalski"
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków