PolitykaPartia Razem piętnuje skrajną prawicę i zgłasza sprawy do prokuratury. Winnicki: ośmieszają się

Partia Razem piętnuje skrajną prawicę i zgłasza sprawy do prokuratury. Winnicki: ośmieszają się

• Na stronie zero-tolerancji.pl można zgłaszać przypadki współpracy instytucji z organizacjami skrajnie prawicowymi
• Już pierwszego dnia wpłynęło 10 zawiadomień
• Konieczny: język przemocy stał się u nas normą
• RPO: funkcjonowanie tego typu strony jest całkowicie legalne
• Winnicki: Partia Razem ośmiesza się wydając publiczne pieniądze na coś takiego

Partia Razem piętnuje skrajną prawicę i zgłasza sprawy do prokuratury. Winnicki: ośmieszają się
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

16.09.2016 | aktual.: 16.09.2016 16:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Partia Razem uruchomiła stronę internetową zero-tolerancji.pl, poprzez którą można zgłaszać przypadki współpracy instytucji publicznych z organizacjami skrajnej prawicy. - Chodzi o piętnowanie i protestowanie przeciwko takim kontaktom. To dobra praktyka w demokratycznych państwach, by demokratyczni politycy nie siadali do stołu, nie rozmawiali i nie współpracowali z organizacjami, które otwarcie występują przeciwko demokracji i głoszą mowę nienawiści. Bez wątpienia ONR jest taką organizacją - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską koordynator projektu Maciej Konieczny z Partii Razem.

Tylko pierwszego dnia na stronie pojawiło się 10 informacji o zdarzeniach. - Jeśli dostajemy zgłoszenie, jest ono kierowane do odpowiedniego okręgu Razem, w którym analizujemy dany przypadek i interweniujemy. Jeśli będzie łamane prawo, sprawy trafią do prokuratury - zaznacza Konieczny. Na stronie można znaleźć między innymi zgłoszenie, dotyczące jednego z radnych, byłego kandydata Kukiz'15, który miał promować "neofaszystowski koncert". Kolejne dotyczy wystąpienia burmistrza Bemowa, Michała Grodzkiego z PiS, który podczas spotkania w Urzędzie Dzielnicy Bemowo miał "propagować mowę nienawiści na tle religijnym i rasowym". Czytamy, że: "na spotkaniu padły stwierdzenia w rodzaju: 'Islam to religia Antychrysta, poniża kobiety, jest niebezpieczny'".

- Autorzy tej strony sami się ośmieszają, zamieszczając takie wpisy. Chociażby o tym, że Młodzież Wszechpolska wspierała ochronę podczas pogrzebu kard. Macharskiego. Cóż w tym bulwersującego, że młodzi ludzie włączają się w działalność społeczną czy wsparcie wydarzeń kościelnych? - komentuje dla Wirtualnej Polski prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. - Partia Razem ośmiesza się też wydając publiczne pieniądze na coś takiego. Przyznam też, że wyświadcza przysługę środowiskom narodowym. To kronika pozytywnych działań i wydarzeń, które dzieją się w polskiej przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że kiedyś trafię na tę stronę - dodaje.

Koordynator projektu twierdzi, że mimo iż ONR jest organizacją legalną, to nie znaczy, że wszystkie jego działania są zgodne z prawem. - Mają określony profil i uczestniczą w wydarzeniach, na których regularnie pojawia się nawoływanie do przemocy. Niestety, wśród polskich polityków jest ogromne przyzwolenie na podżeganie do nienawiści na tle rasowym czy w związku z orientacją seksualną. Język przemocy stał się u nas normą - mówi Wirtualnej Polsce Konieczny.

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zaznacza, że funkcjonowanie tego typu strony jest całkowicie legalne. "Pytanie o współpracę instytucji publicznych z organizacjami pozarządowymi (bez względu na ich rodzaj, charakter, czy głoszone postulaty) mieści się w kategorii dostępu do informacji publicznej i w tym zakresie trudno jest dopatrywać się naruszenia przepisów prawa" - czytamy w analizie przesłanej Wirtualnej Polsce przez dyrektora Zespołu ds. Równego Traktowania Anny Błaszczak-Banasiak.

Maciej Konieczny nie ma wątpliwości co do tego, że ONR jest organizacją odwołującą się do przemocy. - Weźmy chociażby niedawną wypowiedź ich rzecznika, który stwierdził, że gdyby to członkowie ONR skonfrontowali się z uczestnikami pogrzebu Inki, nie skończyłoby się na zadrapaniach - zaznacza. Dodaje, że piętnowanie działań polityków i urzędników, które są szkodliwe, jest jak najbardziej na miejscu.

Środowiska skrajnie prawicowe nie upatrują w działaniu Partii Razem zagrożenia. - Ta strona, w swojej lewackiej antylogice, jest na tyle pocieszna, że będzie przeglądana przez wielu ludzi jako przykład pozytywnych zachowań i działalności - kwituje Winnicki.

Komentarze (186)