Partia imigrantów w Wielkiej Brytanii wystawiła 6 kandydatów w wyborach do PE
Działająca od pół roku w W. Brytanii Partia Europejczyków, pomyślana jako organizacja integrująca imigrantów, w wyborach do Parlamentu Europejskiego wystawiła sześciu kandydatów, każdego innej narodowości, w tym Polaka - Andrzeja Rygielskiego.
Kolejnych dwóch kandydatów pod szyldem partii startuje w wyborach lokalnych w Londynie.
Na portalu Partii Europejczyków (Europeans Party) można przeczytać, że stoi ona na gruncie obrony brytyjskiego interesu narodowego w UE i zdecydowana jest stawić czoło dyskryminacji i uprzedzeniom wobec imigrantów.
Partia wystawia kandydatów do PE tylko w Londynie i jest jedną z 30 partii startujących w W. Brytanii w wyborach 22 maja. Jej założycielem jest pochodzący z Rumunii Tommy Tomescu, który prowadził akcje przeciwko demonizowaniu jego rodaków w brytyjskich mediach i życiu politycznym.
- Chcemy, by była to inicjatywa politycznie jednocząca Polaków, bo na ogół asymilują się dobrze, ale politycznie się nie integrują. Powinni to robić, bo sytuacja polityczna w W. Brytanii może zmienić się na ich niekorzyść - powiedział 50-letni Rygielski, wiceprezes Partii Europejczyków, menedżer z sektora handlu detalicznego, mieszkający w Anglii od dziewięciu lat.
Kandydatami partii w wyborach do PE oprócz Rygielskiego są: Rumun, Bułgar, Hiszpanka, Anglik i Grek. Troje z nich to z zawodu dentyści.
Partia Europejczyków mobilizuje imigrantów do udziału w głosowaniu, ostrzegając przed politycznymi skutkami wyborczego sukcesu eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) domagającej się niezwłocznego rozpisania referendum w sprawie brytyjskiego członkostwa w UE.
- Farage (Lider UKIP) nakręca nastroje antyimigracyjne, co widać choćby po wyborczych plakatach tej partii. Główne partie wprawdzie dystansują się od niego, ale unikają tematu migracji, co oznacza, że oddają mu pole - tłumaczy Rygielski.
- UKIP dąży do wyprowadzenia W. Brytanii z UE. Jeśli nie będziesz głosował, to UKIP może wygrać. Jeśli się tak stanie, stracisz swoje prawa jako obywatel UE mieszkający w W. Brytanii - ostrzega Partia Europejczyków na swym portalu.
- Jako Polacy musimy być w W. Brytanii bardziej na siebie otwarci, zapomnieć o politycznych podziałach wyniesionych z Polski. Mieszkamy tu, tutaj mamy życiowe problemy, chcemy normalnie żyć, pracować i pomagać Brytyjczykom w rozwoju ich kraju. Dlatego powinniśmy być bardziej widoczni, budować mosty do innych i wymieniać się z nimi doświadczeniami - mówi Rygielski.
- Partia Europejczyków jest organizacją jednoczącą imigrantów nie tylko z Europy Środkowej i Wschodniej, ale z całej UE. Wszyscy mamy swoje indywidualne preferencje polityczne, ale dla działalności partii nie ma znaczenia, czy ktoś jest z lewa, czy prawa, czy ze środka, bo partia powstała jako rzeczniczka praw imigrantów - wyjaśnia.
- Jestem pierwszym Polakiem z W. Brytanii kandydującym do Parlamentu Europejskiego. Już teraz jestem wygrany, bo nawet jeśli nie uda się zdobyć mandatu za pierwszym podejściem, to i tak zapoczątkowaliśmy nowy ruch, który będzie miał swój dalszy ciąg - dodaje.
Według niego Partia Europejczyków wypełnia polityczną lukę w brytyjskim życiu politycznym i imigranci stanowią liczący się potencjał wyborczy.
