Parlament Europejski uchylił immunitet Bogdana Golika
Parlament Europejski uchylił
immunitet eurodeputowanego Bogdana Golika, oskarżanego przez
francuską prostytutkę o gwałt. Prokuraturze belgijskiej otwiera to
drogę do przesłuchania posła, który sam wnioskował o uchylenie
immunitetu twierdząc, że umożliwi mu to oczyszczenie z zarzutów.
24.10.2006 | aktual.: 24.10.2006 16:09
Jestem niewinny i w końcu będę to mógł wykazać. Naprawdę nikomu nie zależy na wyjaśnieniu tej sprawy tak bardzo, jak mnie i mojej rodzinie. Jestem pewien, że wskutek postępowania, które w końcu będzie mogło się rozpocząć, zostanę całkowicie oczyszczony- oświadczył Golik.
Cała procedura związana ze zdjęciem immunitetu jest od początku moją inicjatywą- podkreślił poseł, wybrany do PE z listy Samoobrony, a obecnie będący we frakcji europejskich socjalistów.
Zgodnie z prawem, chroniony przez immunitet eurodeputowany, bez zgody PE nie podlega żadnemu postępowaniu prawnemu i żadnym środkom karnym - pod warunkiem, że zarzucane czyny zostały popełnione w czasie pełnienia funkcji posła. Dlatego prokuratura nie mogła dotąd przesłuchać Golika i musiała uznać złożoną w grudniu ubiegłego roku skargę za niedopuszczalną ze względów proceduralnych. Jednocześnie na początku września zwróciła się do PE o uchylenie immunitetu posła.
Bogdan Golik podaje, że jego adwokaci już wystąpili w maju do prokuratury o uchylenie jego immunitetu.
Uchylenie immunitetu umożliwi przesłuchanie Golika. Pytany rzecznik brukselskiej prokuratury Jos Colpin powiedział, że data przesłuchania nie została jeszcze wyznaczona - prokurator musi najpierw dostać oficjalną informację z PE, że immunitet został zdjęty.
Rekomendująca posłom taką decyzję eurodeputowana Diana Wallis wskazała w swoim raporcie, że w sprawie nie zachodzi podejrzenie, iż celem wysunięcia zarzutów jest zaszkodzenie politycznej działalności posła (łac. fumus persecutionis).
Przed wydaniem wyroku - o ile taki w sprawie Golika zapadnie - nie będzie on mógł być zatrzymany ani tymczasowo aresztowany. Belgijski wymiar sprawiedliwości nie ma też prawa podjąć wobec niego żadnych kroków, które mogłyby mu uniemożliwić wykonywanie mandatu eurodeputowanego.
Michał Kot