Parlament Europejski potępił antypolski portal
Szefowie rządów mają obowiązek wyraźnie zdystansować się od antyimigracyjnej strony prawicowej partii PVV - powiedział na konferencji podczas szczytu UE szef PE Martin Schulz. Zapisu o kontrowersyjnej stronie nie ma w ostatnim projekcie wniosków ze szczytu.
01.03.2012 | aktual.: 01.03.2012 23:40
Portal PVV zbiera donosy m.in. na imigrantów zarobkowych z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polaków. Stworzyła go skrajnie prawicowa Partia na rzecz Wolności Geerta Wildersa. Jak twierdzą twórcy portalu, ma on pomóc w zbadaniu negatywnych zjawisk, jakie nasiliły się w Holandii wraz z imigracją, takich jak przestępczość, alkoholizm, narkomania.
Na konferencji podczas szczytu UE w Brukseli Schulz poinformował, że z premierem Holandii Markiem Rutte odniósł się do "rosnącego niebezpieczeństwa zjawiska rasizmu w Europie". Ocenił, że w kraju założycielskim UE partia wspierająca rząd prowadzi stronę, o rasistowskim podtekście przeciwko swobodnemu przemieszczaniu się osób z Europy Środkowo-Wschodniej.
Podkreślił, że chodzi o partię powiązaną z rządem, od której rząd jest zależny. - Nie mogą być w Europie obywatele pierwszej i drugiej kategorii - podkreślił.
Pytany, czemu temat strony PVV nie znalazł się w projekcie wniosków ze szczytu, odpowiedział, że nie ma w tej sprawie mocy sprawczej.
- Wierzę, że przywódcy UE nie mogą po prostu przymykać oczu na tę stronę i nie chodzi tu tylko o tę stronę. Są podobne strony o podobnej zawartości w innych krajach członkowskich - podkreślił. - Mam nadzieję, że nie tylko Komisja Europejska i Parlament Europejski, ale także Rada Europejska (przywódcy) będzie gotowa działać w tej sprawie - dodał.
Premier Holandii Mark Rutte zdystansował się od antyimigracyjnego portalu prawicowej partii PVV, ale go nie potępił. To nie jest portal rządowy, nie będę komentować - powiedział na konferencji po spotkaniu z Schulzem w Brukseli. Podkreślił, że jego rząd popiera europejskie prawa dotyczące mniejszości i przepływu pracowników.
Niemal wszystkie frakcje polityczne w PE publicznie potępiły antyimigracyjny portal PVV. Na wniosek największej, chadeckiej frakcji Europejskiej Partii Ludowej, 13 marca ma się odbyć w PE plenarna debata na temat nietolerancji i dyskryminacji cudzoziemców. Debata najpewniej nie będzie jednak dotyczyć tylko sytuacji w Holandii, ale całej UE.
Unijna komisarz ds. sprawiedliwości Viviane Reding potępiła w lutym portal PVV. Komisja Europejska podkreślała, że może formalnie reagować tylko w przypadku łamania prawa unijnego. Tymczasem portal PVV - jak przekonuje KE - to manifest partii politycznej, a nie rządu Holandii, co oznacza, że w tej sprawie mogą interweniować tylko władze krajowe.
Ambasadorzy 10 państw - Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier - w liście otwartym w lutym określili portal jako "godną ubolewania, wyraźnie dyskryminującą inicjatywę".