Parlament anulował przywileje nadane Akajewowi
Kirgiski parlament anulował wszystkie specjalne przywileje, nadane odsuniętemu od władzy w ubiegłym miesiącu prezydentowi Askarowi Akajewowi.
08.04.2005 | aktual.: 08.04.2005 21:00
Gdyby ich nie uchylono, to obalony szef państwa mógłby się pojawiać i przemawiać w parlamencie oraz przed radą ministrów. Miałby także zapewnione dożywotnie miejsce w radzie bezpieczeństwa narodowego oraz swobodny dostęp do mediów.
Parlament Kirgistanu - wbrew oczekiwaniom - nie przyjął w czwartek dymisji Akajewa. Decyzję o ustąpieniu ze stanowiska Akajew podpisał w poniedziałek w Moskwie, gdzie przebywa. Deputowani chcą jeszcze sprawdzić wszystkie prawne procedury, które powinny towarzyszyć tego rodzaju dymisji.
Zdaniem przewodniczącego izby, Omurbeka Tekebajewa, póki się tych spraw nie wyjaśni, to nie ma pewności co do nowych wyborów prezydenckich. Obecnie istotne jest, by w majestacie prawa usankcjonować to, że Akajew nie jest już przywódcą państwa. Dopiero po tym możliwe będzie ustalenie daty wyborów. Wstępnie wyznaczono je na 26 czerwca.
Sytuacja w Kirgistanie powoli normalizuje się po wydarzeniach z 24 marca, kiedy tłum demonstrantów szturmował pałac prezydencki w Biszkeku. Wkrótce potem opozycja przejęła władzę, zaś Akajew uciekł do Rosji. Bezpośrednią przyczyną rewolty było sfałszowanie wyborów parlamentarnych przez ekipę Akajewa.