"Jesteśmy już gotowi". Ławrow grozi krajom UE
- Nie zamierzamy walczyć z Europą - stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. - Zareagujemy jednak na wszelkie wrogie kroki, w tym na rozmieszczenie europejskich kontyngentów wojskowych w Ukrainie i wywłaszczenie rosyjskich aktywów - oznajmił. Jak stwierdził, są oni już na to "gotowi".
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, cytowany w poniedziałek przez rosyjskie media, miał wystosować kolejne groźby względem krajów Unii Europejskiej. Oznajmił, że UE ma się łudzić, że w ten czy inny sposób pokona Rosję.
"Bileciki do kontroli". Oto jak naprawdę wygląda praca "kanarów"
- Zainwestowawszy cały swój niewielki kapitał polityczny w wojnę z Rosją, wykorzystując do tego ukraińskich obywateli, nadal w beznadziejnej politycznej ślepocie łudzą się, że w ten czy inny sposób pokonają nasz kraj - oświadczył Ławrow, cytowany przez Sputnik News.
Ławrow: Zareagujemy na wszelkie wrogie kroki
- Jak podkreślił prezydent (Władimir Putin - red.), nie zamierzamy walczyć z Europą. Nie mamy takich zamiarów - stwierdził, dodając: - Zareagujemy jednak na wszelkie wrogie kroki, w tym na rozmieszczenie europejskich kontyngentów wojskowych w Ukrainie i wywłaszczenie rosyjskich aktywów. I jesteśmy już na to gotowi - dodał szef rosyjskiej dyplomacji.
Według propozycji KE zamrożone od 2022 r. aktywa rosyjskiego banku centralnego mają zostać wykorzystane do sfinansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy. Ta ma oddać pieniądze, gdy Rosja wypłaci jej odszkodowanie za straty wojenne.
Do tego rozwiązania nie jest przekonana Belgia, w której znajduje się izba rozliczeniowa Euroclear przechowująca większość zamrożonych środków. Premier de Wever wielokrotnie powtarzał, że Belgia nie jest gotowa na takie rozwiązanie, ponieważ obawia się, iż będzie musiała sama wypłacić pieniądze Rosji, jeśli ta wygra w sądzie.
Źródło: Sputnik News, PAP, WP Wiadomości