Paraliż spółek i zbyt duże ograniczenie praw ich właścicieli
Takie mogą być konsekwencje wejścia w życie ustawy lustracyjnej i dlatego jest ona niezgodna z konstytucją - twierdzą przedstawiciele firm notowanych na warszawskiej giełdzie.
Zamierzają oni zwrócić się do Komisji Nadzoru Finansowego i do Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Według ustawy, przedstawiciele władz spółek muszą złożyć oświadczenie lustracyjne, jeśli tego nie zrobią lub jeśli skłamią, przez 10 lat nie będą mogli pełnić funkcji w firmach publicznych.
Naszym zdaniem to zbyt wysoka kara, a do tego zbyt duża ingerencja państwa w działalność prywatnych firm, bo akcjonariusze zostają w tym momencie pozbawieni prawa do decydowania o obsadzie władz spółki - twierdzi prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych Beata Stelmach, poranny gość Radia PiN 102FM.