Parafia jak firma - NBP szkoli księży
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" w związku z zaistniałym na świecie kryzysem NBP zamierza przeprowadzić szkolenia ekonomiczne dla osób duchownych. Szkolenia sfinansuje NBP, niewielką kwotę dopłaci KAI.
Cztery dwudniowe zjazdy w ciągu trzech miesięcy - tyle ma potrwać krótki kurs ekonomii dla duchownych, zakonnic i świeckich, którzy zarządzają katolickimi instytucjami.
- Księżom brakuje wiedzy ekonomicznej, a to dziś konieczność - mówi gazecie Hanna Żaczek, koordynator projektu ze strony KAI. Plany są dalekosiężne. - Szkoleniami chcemy objąć całą Polskę. Zależy nam, żeby duchowni nie utrwalali mitów ekonomicznych, np. że prywatyzacja to złodziejstwo, i potrafili poradzić tym, którzy mają kłopoty finansowe - mówi Marcin Staniewicz z Departamentu Edukacji i Wydawnictw NBP. Jak twierdzi kryzys wziął się z niewiedzy, stąd też takie szkolenia są wg NBP konieczne.
Według Staniewicza osoby duchowne mają wpływ, szczególnie na młodych ludzi, stąd po przeszkoleniu mogą tą wiedzę przekazać dalej.
Wykłady z szeroko rozumianej ekonomii, będą prowadzić praktycy. Stąd też wielu księży już planuje wykorzystać zdobytą wiedzę w jak największym stopniu. - Parafia musi być dziś nie tylko wspólnotą duchową, ale też dobrze prosperującą firmą. Kapłani nie muszą być specjalistami ekonomii, ale w obecnej sytuacji gospodarczej powinni wiedzieć, jak sobie radzić i co radzić ludziom - mówi ks. Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii.
Wielu z nich podchodzi do tematu jeszcze bardziej bezpośrednio: - Na tacach coraz mniej, a rachunki większe. Prąd coraz droższy. Inwestycje stanęły. Takie szkolenia pomogą nam przetrwać trudne czasy, kiedy trzeba bardzo pilnować wydatków - mówi ks. Leszek Mirek, prowadzący dom rekolekcyjny Księżówka w Zakopanem.
Szkolenia mają objąć także gminy żydowskie i prawosławne, gdyż jak twierdzą organizatorzy pod względem wiedzy ekonomicznej Polacy są jeszcze daleko za innymi. Wiedza, którą organizatorzy zamierzają przekazać ma zapobiec, a przynajmniej złagodzić potencjalny kryzys.