Paradowska nie rozumie Kaczyńskiego
Publicystka "Polityki" Janina Paradowska nie rozumie, dlaczego Jarosław Kaczyński nie chce zostać premierem. Przypomniała jego słowa, że szefem rządu zostaje lider zwycięskiego ugrupowania. Paradowska wyraziła obawę, że rząd nie będzie funkcjonował sprawnie.
Według Janiny Paradowskiej priorytetem dla PiS-u jest obsadzenie stanowiska prezydenta, a zwycięstwo w wyborach parlamentarnych zaskoczyło Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem publicystki, gdyby jednak podjął się misji tworzenia rządu, być może pomógłby bratu w wygraniu wyborów.
Janina Paradowska wyraziła też obawę, że rząd nie będzie funkcjonował sprawnie. Przyznała, że ma wrażenie, iż obecna sytuacja jest powtórką z rządu AWS-u, na czele którego stanął Jerzy Buzek a nie Marian Krzaklewski. Paradowska dodała, że w PiS-ie jest ustalona hierarchia osób, a Kazimierz Marcinkieiwicz nigdy nie należał do pierwszego szeregu.
Janina Paradowska przypomniała, że rząd stworzony przez PiS i PO miał być rządem przełomu. Zdaniem publicystki "Polityki" lekceważący stosunek Jarosława Kaczyńskiego do nowego rządu nie wygląda dobrze, bo - jak podkreśliła - to rząd jest w Polsce najważniejszy, a nie urząd prezydenta.
