Papua-Nowa Gwinea: dwie kobiety brutalnie zamordowane za "czary"
Przez trzy dni mieszkańcy wioski w Papui-Nowej Gwinei torturowali dwie kobiety, które oskarżono o uprawianie czarów. Na koniec ofiary ścięto na oczach bezradnych policjantów - pisze brytyjski tabloid "Daily Mail".
08.04.2013 | aktual.: 08.04.2013 15:30
Dwie kobiety z wioski Tandorima, położonej na Wyspie Bougainville’a, zostały oskarżone przez współmieszkańców o zamordowanie czarną magią popularnej nauczycielki, która zmarła kilka tygodni wcześniej.
Domy domniemanych "czarownic" spalono, a ich rodziny musiały ratować się ucieczką. Natomiast obie kobiety schwytano i torturowano przez trzy dni, by na koniec zabić je przez dekapitację. Ostatniemu aktowi tragedii bezradnie przyglądali się policjanci - stojąc w obliczu rozwścieczonego tłumu uzbrojonego w noże i topory, nie interweniowali z obawy o własne życie.
- Nie mogliśmy nic zrobić, by pomóc tym kobietom. Moim ludziom grożono kiedy przybyli na miejsce zdarzenia, aby wynegocjować ich uwolnienie - powiedział szef lokalnej policji. - To była barbarzyńska i bezrozumna zbrodnia - dodał.
Do podobnie makabrycznych przypadek dochodzi w Papui-Nowej Gwinei z ponurą regularnością. W lutym głośnym echem na świecie odbiła się historia 20-latki, którą również torturowano i spalono żywcem po tym, jak została oskarżona o zabicie czarami sześcioletniego chłopca.
W niektórych rejonach Oceanii niewyjaśnione zgony czy tajemnicze choroby bywają przypisywane czarnej magii. Ofiarą oskarżeń o rzucanie uroków najczęściej padają niewinne kobiety. Do tragedii dochodzi przeważnie w dotkniętych biedą społecznościach wiejskich, gdzie wciąż dominuje zabobon i wiara w zjawiska nadprzyrodzone.
Katolicki biskup David Piso mówił w połowie lutego jednej z papuaskich gazet, że mordowanie oskarżonych o czary staje się coraz większym problemem i zaapelował do rządu o zaostrzenie prawa, żeby położyć kres takim praktykom.
W Papui-Nowej Gwinei za wyjątkowo okrutne morderstwa może zostać zasądzona kara śmierci, ale od uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1975 roku nie wykonano żadnej egzekucji.