"Papież wzywa do wierności depozytowi wiary"
Zdaniem redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" ks. Adama Bonieckiego, w homilii wygłoszonej podczas mszy św. na pl. Piłsudskiego w Warszawie Benedykt XVI nawiązał do sprawy bardzo bliskiej swemu sercu - wierności depozytowi wiary.
Kapłan odczytał papieską homilię jako stwierdzenie, że jest integralna nauka Jezusa, której trzeba przestrzegać. To wezwanie, żeby zachować wierność nauczaniu Chrystusa temu, które zostało przekazane przez tradycję, na straży której stoi Kościół. To jest wezwanie przeciw tendencjom relatywizującym przekaz tradycji kościoła i nowelizującym to nauczanie stosownie do wymogów chwili i do pragnień ludzkich - zaznaczył.
Ks. Boniecki zauważył, że papież precyzyjnie ukazał powiązanie między wiarą, jako darem Ducha Świętego przyjętym przez człowieka, i owocami wiary - jakimi jest miłość.
W tym, co było mówione o wierze, papież powiedział o depozycie Jezusa: zachowajcie naukę moją - mówił redaktor naczelny "TP".
Zdaniem ks. Bonieckiego, sprawa wierności depozytowi wiary była bardzo bliska sercu kard. Ratzingera. Tradycja Kościoła powstała po to, żeby strzec integralności, poprawności tego, co Jezus przykazał. Zagrożeniem już nie doktryny, ale miłości jest naruszenie tego, z czego ta miłość ma wypływać - mianowicie nauczania Jezusa - powiedział.
I tutaj papież przeszedł do tego problemu relatywizowania nauki Chrystusa, kwestionowania przekazu tradycji według klucza, że to co nam pasuje przyjmujemy, a to co nam nie pasuje odrzucamy jako mit, czy cześć dodaną później - mówił ks. Boniecki.
Papież podkreślił w piątkowej homilii, że tradycja Kościoła ukształtowała się z troski o prawdę. Ojciec Święty powiedział, że nie możemy ulec pokusie relatywizmu czy subiektywnego i selektywnego interpretowania Pisma Świętego.
Tylko cała prawda pozwoli przylgnąć do Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał dla naszego zbawienia - powiedział Ojciec Święty. Zaznaczył, że podobnie jak było w minionych wiekach, i dziś są osoby i środowiska, które, odchodząc od tej tradycji, chciałyby zafałszować słowo Chrystusa i usunąć z Ewangelii prawdy, według nich zbyt niewygodne dla współczesnego człowieka.