Papież planuje wizytę w Polsce
Papież Benedykt XVI wybiera się do Polski - powiedział w poniedziałek rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch na konferencji prasowej po zakończeniu obrad Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski i biskupów diecezjalnych na Jasnej Górze.
02.05.2005 | aktual.: 03.05.2005 09:52
Rzecznik zacytował przewodniczącego Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, abp. Józefa Michalika. Czuję potrzebę odwiedzenia Polski - miał powiedzieć papież Benedykt XVI do abp. Michalika podczas jego pobytu w ubiegłym tygodniu w Watykanie. Nie śmiałem zapytać o datę - relacjonował arcybiskup zacytowany przez rzecznika.
Biskupi wystosują do papieża list w tej sprawie, ale nie będzie to jeszcze oficjalne zaproszenie - dodał ks. Kloch. Szczegóły zostaną ustalone za pośrednictwem nuncjusza papieskiego w Polsce. Kiedy ustalona zostanie data wizyty, w przygotowaniach do niej uczestniczyć będzie też strona państwowa - poinformował rzecznik.
III Krajowy Kongres Eucharystyczny
Biskup Piotr Jarecki, delegat prymasa na spotkanie biskupów w Częstochowie, poinformował o przygotowaniach do mającego odbyć się w czerwcu w Warszawie III Krajowego Kongresu Eucharystycznego, który odbędzie się pod hasłem "Pozostań Panie w naszych rodzinach". Poprzedzą go kongresy diecezjalne.
Lustracja osób duchownych
Rzecznik Episkopatu potwierdził wcześniejszą informację, że biskupi zajmowali się kwestią zasobów Instytutu Pamięci Narodowej dotyczących osób duchownych. Podkreślił, że ani Episkopat, ani biskupi podczas poniedziałkowych obrad nie czuli się władni zajmować się konkretnymi przypadkami, np. o. Konrada Hejmy, bowiem nad członkami zgromadzeń duchownych władzę mają tylko ich zwierzchnicy, a nie Episkopat.
Kościół nie boi się prawdy, ale wystrzega się pochopnych wniosków i decyzji - oświadczył ks. Kloch. Podkreślił, że w sprawie ewentualnej współpracy duchownych ze służbami specjalnymi konieczna jest wielka delikatność, albowiem trzeba mieć do dyspozycji odpowiednie dokumenty i należy wysłuchać drugiej strony.
Według niego w IPN znajduje się tylko część dokumentów dotyczących kontaktów duchownych ze służbami PRL. Reszta jest w dyspozycji diecezji i ich biskupów, bowiem oni pierwsi dowiadywali się od swych podwładnych, księży, kiedy i w jakich okolicznościach oficerowie służb nawiązywali z nimi kontakty oraz jaki miały one charakter.
Rzecznik poinformował, że niektórzy biskupi w swoich diecezjach prowadzą działania mające wyjaśnić "wszystkie aspekty tej delikatnej sprawy". W diecezjach katowickiej, tarnowskiej, lubelskiej i od niedawna wrocławskiej wspólnie z oddziałami IPN badane są dokumenty i jest "prowadzona wnikliwa działalność naukowa" - powiedział rzecznik Episkopatu. Nie jest wykluczone, że w ich ślady pójdą inni biskupi - dodał.
Jego zdaniem, należy porównać dokumenty, którymi dysponuje IPN, i te z diecezji, porozmawiać z osobami, których ta kwestia dotyczy, jeśli żyją i podjąć stosowne kroki, np. zadośćuczynienia.
Odpowiadając na pytanie, jak Kościół będzie postępował w przypadku konkretnych duchownych współpracujących z SB, rzecznik wyjaśnił, iż Kościół ma swoją metodologię postępowania opartą na zasadach wiary, miłosierdzia, pojednania, wyznania winy i zadośćuczynienia.
Zaznaczył, że stroną pokrzywdzoną był zazwyczaj Kościół, duchowni i wierni. Przytoczył dokument z IPN dotyczący inwigilacji diecezji tarnowskiej, z którego można było poznać efekty działań SB w 1961 roku, ale nie daje on wiedzy, w jaki sposób powstał - czy w efekcie donosu czy np. podsłuchu kurii.
Rzecznik Episkopatu zaapelował do mediów "o wielką rozwagę, wystrzeganie się pochopnych sądów".
Bardzo proszę o duże wyczucie sytuacji, bo szalenie łatwo rzucić w kogoś kamieniem. Tylko czy to będzie zgodne z prawdą? I czy nie należałoby nad tymi dokumentami bardzo dokładnie się pochylić, zanim się cokolwiek powie, zanim się wyda się jakąkolwiek opinię - mówił ks. Kloch.