Papież: konieczne jest łagodzenie napięć z przeszłości
O potrzebie łagodzenia napięć z przeszłości na
drodze pojednania na wszystkich szczeblach mówił Benedykt XVI w przemówieniu do przedstawicieli korpusu
dyplomatycznego ze 175 krajów, akredytowanych przy Watykanie.
08.01.2007 12:25
Podczas tradycyjnego, noworocznego spotkania z dyplomatami papież, nawiązując do rocznicy powstania na Węgrzech, powiedział: 50. rocznica powstania w Budapeszcie, obchodzona w październiku, przywołuje wspomnienie dramatycznych wydarzeń XX wieku i skłania wszystkich Europejczyków do tego, by z nadzieją budować przyszłość wolną od ucisku i ideologicznych uwarunkowań i ustanowić więzy przyjaźni oraz braterstwa, a także, by okazać troskę i solidarność z biednymi i słabymi.
Przeszłość musi być oczyszczona z napięć poprzez krzewienie pojednania na wszystkich szczeblach, ponieważ tylko to otwiera drogę ku przyszłości i daje nadzieję - dodał Benedykt XVI.
Zaapelował następnie o wyrzeczenie się terroryzmu w Europie: Zwracam się do tych wszystkich na europejskiej ziemi, którzy odczuwają pokusę terroryzmu, by przerwali tę działalność - akcje tego rodzaju prowadzą tylko do dalszej przemocy i budzą strach wśród ludności; to po prostu ślepy zaułek.
Muszę także wspomnieć rozmaite "zamrożone konflikty" i dzisiejsze powracające napięcia, powiązane ze źródłami energii; mam nadzieję, że znajdą one szybkie i definitywne rozwiązanie - podkreślił papież.
Benedykt XVI wyraził również zadowolenie z wejścia Bułgarii i Rumunii do Unii Europejskiej.
"Źródłem wielkiego niepokoju" papież nazwał sytuację na Bliskim Wschodzie. Przypomniał stanowisko Stolicy Apostolskiej o prawie Libańczyków do integralności terytorialnej i suwerenności, prawie Izraelczyków do życia w swoim państwie w pokoju i prawie Palestyńczyków do własnej ojczyzny.
Zaufanie wzrośnie, jeśli taki kraj, jak Iran, zwłaszcza w odniesieniu do swego programu nuklearnego, zgodzi się udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi na uzasadnione niepokoje społeczności międzynarodowej- powiedział papież.
Przypomniał następnie o potrzebie ustabilizowania sytuacji w Iraku poprzez "położenie kresu zatrważającej przemocy, która - jak dodał - szpeci kraj przelewem krwi". Według Benedykta XVI, Irakowi trzeba stworzyć możliwość pracy na rzecz odbudowy i pojednania między wszystkimi jego mieszkańcami.
Papież zapowiedział również swą pierwszą zagraniczną pielgrzymkę w tym roku - w maju pojedzie do Brazylii.
Nawiązując do sytuacji w Ameryce Południowej i Środkowej dodał następnie: Nasza uwaga zwrócona jest także ku Kubie. Wyrażając nadzieję, że wszyscy jej mieszkańcy będą mogli zrealizować swe prawowite aspiracje, w trosce o wspólne dobro, chciałbym ponowić apel, skierowany przez mego czcigodnego poprzednika: "Niech Kuba otworzy się na świat i niech świat otworzy się na Kubę".
Wzajemne otwarcie na inne kraje - dodał Benedykt XVI - może tylko przynieść korzyści wszystkim zainteresowanym.
Dokonując oceny sytuacji na świecie za najważniejsze wyzwanie papież uznał "brak wody, pożywienia i dachu nad głową, dotykający miliony osób, szczególnie kobiet i dzieci".
Zdaniem Benedykta XVI pogłębiający się "skandal głodu" wymaga "zmiany stylu życia, wyeliminowania strukturalnych przyczyn wadliwego funkcjonowania światowej gospodarki i skorygowania modeli rozwoju, które zdają się niezdolne do zapewnienia poszanowania środowiska oraz integralnego rozwoju człowieka dzisiaj, lecz przede wszystkim w dniu jutrzejszym".
Według papieża, niepokój budzi postępujący kryzys w dziedzinie zbrojeń, związany z trudnościami w negocjacjach na temat broni konwencjonalnej oraz broni masowej zagłady i wzrostem nakładów na cele wojskowe.
Na zakończenie Benedykt XVI powiedział, że "w swym zaangażowaniu na służbie człowieka i budowy pokoju Kościół staje u boku wszystkich ludzi dobrej woli oferując bezinteresowną współpracę".
Sylwia Wysocka