Papież Franciszek kolejny raz łamie wiekową tradycję i szokuje tradycjonalistów
Papież Franciszek po raz kolejny pokazał swoją gotowość do zerwania z wielowiekową tradycją watykańską. Tym razem, łamiąc obowiązującą regułę, pokłonił się muzułmańskiej królowej Rani z Jordanii - informuje "Daily Mail".
Protokół spotkań z liderem wspólnoty katolickiej, liczącej ponad 1,2 miliarda wyznawców na całym świecie, mówi, iż to odwiedzający go w Watykanie goście winni są kłaniać się papieżowi. Ale kiedy Rania wizytowała papieża Franciszka w Stolicy Apostolskiej wraz z mężem królem Abdullahem II, papież całkowicie zignorował tę formalność i sam skłonił głowę przed królową. Nie zrobił natomiast żadnego dostrzegalnego ukłonu w stronę jej męża, króla Jordanii.
Franciszek zachowuje się jak wtedy, kiedy jeszcze nie był papieżem i nie jest zainteresowany protokołem - powiedział "Daily Telegraph" wysoki urzędnik Watykanu.
Tymczasem aż do XIX wieku sposób wyrażania szacunku wobec papieża był jeszcze bardziej wymagający - odwiedzający go goście musieli składać pocałunek na butach papieża!
Papież Franciszek, będąc po prostu sobą, pokazuje całkowicie nowe oblicze papiestwa. Jego poprzednik Benedykt XVI był znacznie bardziej przywiązany do tradycji. "Nowoczesność" Franciszka zaś sprawia, że na społecznościowym serwisie Twitter zgromadził już ponad trzy miliony zwolenników.
Styl papieża Jorge Mario Bergoglio budzi ogromny entuzjazm wiernych, szczególnie tych młodych. Oczarowuje swoją prostotą, nieformalnym stylem i poczuciem humoru. Ostatnio w Bazylice Świętego Piotra pozował wraz z młodymi do "selfie" czyli autoportretów robionych komórkami. To fotki, które są szczególnie popularne na profilach społecznościowych.