ŚwiatPapież Franciszek: Jezus jest naszym adwokatem, który zawsze nas broni

Papież Franciszek: Jezus jest naszym adwokatem, który zawsze nas broni

Podczas audiencji generalnej papież Franciszek powiedział wiernym, że "Jezus jest naszym adwokatem, który nas zawsze broni". "Nie lękajmy się zwrócić do niego"- mówił papież do ponad 50 tysięcy osób zgromadzonych na placu Świętego Piotra. Objeżdżając Plac św. Piotra, Franciszek kolejny raz zaskoczył pielgrzymów swoją bezpośredniością.

Papież Franciszek: Jezus jest naszym adwokatem, który zawsze nas broni
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Maurizio Brambatti

17.04.2013 | aktual.: 17.04.2013 12:47

Franciszek podkreślił, improwizując w czasie katechezy na temat Wniebowstąpienia: "To pięknie, że mamy adwokata. Kiedy ktoś jest wezwany przez sędziego i ma sprawę w sądzie, pierwszą rzeczą, którą robi jest znalezienie adwokata".

- My mamy adwokata, takiego, który nas zawsze broni, broni nas przed zasadzkami diabła, przed nami samymi, przed naszymi grzechami - dodał papież. - Idźmy do tego adwokata, nie lękajmy się zwrócić do niego, prosić o przebaczenie - apelował. - Nie jesteśmy nigdy sami - przypomniał Franciszek wiernym.

Papież wzywał młodych ludzi, by podążali za Chrystusem z entuzjazmem. - Nie można zrozumieć młodego człowieka bez entuzjazmu - zauważył.

Tylko do pielgrzymów hiszpańskojęzycznych papież zwrócił się w ich języku. Polaków pozdrowił przemawiając po włosku, po czym jego słowa zostały przetłumaczone na polski przez asystującego mu księdza. Franciszek skierował tą drogą pozdrowienie do obecnych na placu pielgrzymów z sanktuarium świętego Andrzeja Boboli z Warszawy, przybyłych do Rzymu w 75. rocznicę kanonizacji swego patrona.

- Święty Andrzej, kapłan, jezuita, męczennik, jeden z patronów Polski, to wierny świadek Chrystusa. Oddał życie za wiarę, pojednanie braci, zjednoczenie Kościoła. Niech jego wstawiennictwo u Boga wyjedna Kościołowi dar jedności i pokoju - podkreślił Franciszek.

Papież modlił się też za ofiary wtorkowego trzęsienia ziemi w Iranie i Pakistanie.

Papież kolejny raz zaskakuje

Pozdrawiając grupy pielgrzymów z Włoch Franciszek wyjaśnił, że mieli być wśród nich także wierni z Sassari na Sardynii wraz z robotnikami z tamtejszego zakładu z biskupem. - Ale ich samolot miał trzy godziny spóźnienia i dlatego nie zdążyli - powiedział papież zapewniając, że myśli o nich.

Przed audiencją przez ponad 20 minut Franciszek objeżdżał otwartym samochodem terenowym plac przed bazyliką watykańską witając się z pielgrzymami. Z jednym z nich wymienił się piuską. Gdy mężczyzna podarował mu białą piuskę, założył ją od razu na głowę, a swoją oddał ofiarodawcy.

Franciszek długo też żegnał się z pielgrzymami ponownie objeżdżając poszczególne sektory na placu Świętego Piotra.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)