Papież Benedykt XVI mianował sześciu nowych kardynałów
Benedykt XVI ogłosił na audiencji generalnej w Watykanie, że mianował sześciu nowych kardynałów. Konsystorz, podczas którego nowi purpuraci otrzymają godność kardynalską, odbędzie się 24 listopada. Są wśród nich dostojnicy z kilku kontynentów.
Do Kolegium Kardynalskiego wejdą: prefekt Domu Papieskiego, amerykański arcybiskup James Michael Harvey, maronicki patriarcha Antiochii (Liban) Bechara Boutros Rai, arcybiskup Baselios Cleemis Thottunkal z Kościoła syro-malankarskiego w Indiach, arcybiskup Abudży (Nigeria) John Olorunfemi Onaiyekan, metropolita Bogoty (Kolumbia) Ruben Salazar Gomez i arcybiskup Manili (Filipiny) Luis Antonio Tagle.
Według portalu Vatican Insider te nowe nominacje, już drugie w tym roku, stanowią swoistą "korektę" i uzupełnienie do poprzedniego konsystorza z lutego, gdy Benedykt XVI mianował kardynałami dużą grupę włoskich dostojników, w tym wielu przedstawicieli Kurii Rzymskiej. Wywołało to wtedy polemikę i krytykę, zwłaszcza z powodu niewielu nominacji dla hierarchów z innych krajów i kontynentów. Znaczące jest to, podkreślają komentatorzy, że tym razem na liście nie ma ani jednego Włocha.
Watykaniści zauważają, że w ciągu kilku minionych pontyfikatów nigdy nie odbyły się dwa konsystorze w jednym roku.
Podczas audiencji generalnej na Placu świętego Piotra Benedykt XVI zwracając się do wiernych po włosku nawiązał do obchodzonego w poniedziałek wspomnienia liturgicznego błogosławionego Jana Pawła II.
- Jego postać jest wciąż żywa wśród nas - powiedział. Zaapelował następnie do młodzieży, by nauczyła się "podchodzić do życia z żarem i entuzjazmem", jaki wyróżniał polskiego papieża. - Drodzy chorzy, nieście z radością krzyż cierpienia, jak nas on nauczył - mówił Benedykt XVI.
W katechezie papież mówił, że "materialny horyzont" życia nie wystarcza do tego, by być szczęśliwym.
Opisując współczesny świat powiedział: - Oczywiście jest wiele oznak dobra, ale jest też pewna pustynia duchowa, a na podstawie wiadomości napływających każdego dnia odnosimy wrażenie, że świat nie zdąża w kierunku budowy bardziej braterskiej wspólnoty.
- Same idee postępu pokazują swoje cienie i mimo wielkości odkryć nauki i sukcesów technicznych wydaje się, że człowiek nie stał się bardziej wolny i bardziej ludzki, utrzymują się liczne formy przemocy, nadużyć i niesprawiedliwości - dodał Benedykt XVI.
- Pewien rodzaj kultury wykształcił człowieka tylko w horyzoncie rzeczy, by wierzył tylko w to, co widać i co można dotknąć - stwierdził.
Papież zauważył, że czysta wiedza naukowa jest ważna dla życia człowieka, ale sama nie wystarcza. - Potrzebujemy nie tylko rzeczy materialnych, ale miłości, nadziei, solidnego obszaru, który pomoże nam żyć także w chwilach kryzysu, mroków, trudności i codziennych problemów - podkreślił Benedykt XVI.