"Papież będzie już zawsze miał rurkę tracheotomijną"
Jan Paweł II już zawsze będzie miał rurkę
tracheotomijną - napisał watykanista "Corriere della
Sera" Luigi Accattoli. Dzień wcześniej po raz pierwszy watykański
ośrodek telewizyjny przedstawił nagranie głosu papieża, który 24
lutego przeszedł operację gardła.
12.03.2005 | aktual.: 12.03.2005 14:50
Głos niski i zmęczony, ale rozpoznawalny - tak Accattoli opisał kilka słów, wypowiedzianych w piątek przez Jana Pawła II podczas mszy w kaplicy w klinice Gemelli.
Powołując się na źródła medyczne watykanista gazety twierdzi, że papież będzie już zawsze miał rurkę, zapobiegającą uduszeniu i komplikacjom wynikającym z choroby Parkinsona. To znaczy jednak, jak dodał, że będzie on zmuszony ograniczyć swe wyjścia poza prywatny apartament oraz spotkania z gośćmi; wszystko po to, by nie narażać się na ryzyko infekcji.
Jan Paweł II może rozmawiać ze swoimi współpracownikami i odwiedzającymi go gośćmi, ale nie będzie mógł wygłaszać przemówień - napisał Accattoli.
Zapytał następnie: czy papież-komunikator będzie potrafił dostosować się do życia inwalidy, zdanego na wygłaszanie tylko kilku słów? Jeśli się dostosuje - odpowiedział - może długo jeszcze tak funkcjonować. Jeżeli natomiast będzie domagać się prawa do podejmowania ryzyka, co zawsze było dla niego tak typowe, będzie papieżem żyjącym w zagrożeniu, dzień po dniu. Wkrótce, już w Wielkim Tygodniu, dowiemy się, którą drogę wybierze - napisał Luigi Accattoli.