Papież apeluje o położenie kresu konfliktom na Bliskim Wschodzie
Dramatyczny apel o pokój w Iraku, Libanie i na
całym Bliskim Wschodzie wystosował Benedykt XVI w
Asyżu. W rozważaniach, poprzedzających modlitwę Anioł Pański po
porannej mszy, papież mówił, że narody tych ziem doświadczają
"potworności walk, terroryzmu i ślepej przemocy".
Za mój obowiązek uważam skierowanie naglącego i przejmującego apelu, by ustały wszystkie konflikty zbrojne, które wykrwawiają ziemię, by zamilkł oręż i by wszędzie nienawiść ustąpiła miłości, zniewaga przebaczeniu, a niezgoda jedności! - powiedział Benedykt XVI.
Odczuwamy duchową obecność tutaj wszystkich, którzy płaczą, cierpią i umierają z powodu wojny i jej tragicznych konsekwencji we wszystkich częściach świata - zapewnił.
Naszą myśl kierujemy szczególnie ku Ziemi Świętej, tak kochanej przez świętego Franciszka, ku Irakowi, Libanowi i całemu Bliskiemu Wschodowi. Mieszkańcy tych krajów od zbyt długiego czasu znają potworności walk, terroryzmu, ślepej przemocy, złudzenia, że siłą można rozwiązać konflikty; znają odmowę wysłuchania racji drugiego i oddania mu sprawiedliwości - podkreślił papież.
Tylko odpowiedzialny i szczery dialog, wspierany wielkodusznie przez społeczność międzynarodową może położyć kres temu wielkiemu bólowi i dać życie i godność osobom, instytucjom i narodom - dodał Benedykt XVI. (mj)
Sylwia Wysocka