"Państwo miało kontrolę nad PZU"
Skarb Państwa miał pełną kontrolę nad prywatyzacją PZU - powiedziała posłom sejmowej komisji śledczej badającej prawidłowość prywatyzacji PZU była wiceminister skarbu Alicja Kornasiewicz.
Kornasiewicz podkreśliła, że żaden akapit w umowie prywatyzacyjnej nie powodował, by Skarb Państwa "był bezradny", ponieważ bezpośrednio po prywatyzacji miał 70% akcji PZU.
W trakcie procesu prywatyzacyjnego PZU - od ogłoszenia przetargu do podpisania umowy - nie działałam na korzyść żadnej firmy - zeznała Kornasiewicz. Czwartkowa "Rzeczpospolita" informuje o tajnej notatce Urzędu Ochrony Państwa z 1999 roku, w której jest sugestia, że Kornasiewicz działała w procesie prywatyzacyjnym PZU na rzecz firmy Axa.
Moim zadaniem w trakcie procesu prywatyzacyjnego jest działanie na korzyść skarbu państwa i spółki którą się prywatyzuje - podkreśliła Kornasiewicz. Przyznała, że spotykała się z przedstawicielami firmy Axa, tak samo jak z innymi przedstawicielami firm, które były zainteresowane nabyciem akcji PZU. Dodała, że z przedstawicielami Axy spotkała się dwa razy - raz we Francji, a raz w ministerstwie skarbu.
Świadek dodała, że nie pamięta spotkania z 12 października 1999 roku, na którym konsorcjum Eureko - BIG Bank Gdański domagało się większego wpływu na ubezpieczyciela. Kornasiewicz była wiceministrem skarbu, gdy 5 listopada 1999 roku podpisywano umowę prywatyzacyjną PZU z Eureko i BIG Bankiem Gdańskim.
Przewodniczący komisji śledczej Janusz Dobrosz (LPR) powiedział, że umowa prywatyzacyjna PZU wiązała ręce Skarbowi Państwa i dlatego posłowie kwestionują umowę.