Państwo kontra hakerzy
W dobie popularyzacji usług internetowych celowe jest powołanie nowej służby ochrony państwa, skupiającej zadania zabezpieczenia technicznego i wywiadu elektronicznego - to jedna z tez dwudniowej konferencji "Wolność i bezpieczeństwo: cyfrowa twierdza" rozpoczętej w Serocku pod Warszawą.
21.04.2005 | aktual.: 21.04.2005 21:52
Przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za przepływ informacji i bezpieczeństwo kraju zaprosiła na spotkanie redakcja tygodnika "Computerworld".
Jak poinformował w trakcie spotkania b. wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Mieczysław Tarnowski, nowa służba mogłaby nosić nazwę "agencja zabezpieczenia operacyjnego". Przejęłaby ona i połączyła dotychczas rozproszone w innych służbach ochrony państwa kompetencje związane z tworzeniem sieci i przesyłaniem danych oraz ich kontrolowaniem. Podobne systemy istnieją już w Niemczech, Francji, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i USA - powiedział Tarnowski.
Aby inicjatywy i projekty bezpieczeństwa w sieci były skuteczne muszą być zintegrowane, podkreślono na konferencji. Owa integracja to jedno z priorytetowych zadań stojących przed instytucjami odpowiadającymi za bezpieczeństwo osób korzystających z Internetu - zaznaczył Krzysztof Silicki, przedstawiciel Polski w Radzie Zarządzającej ENISA (European Network of Information Security Agency - europejska agencja ds. bezpieczeństwa sieciowego).
Silicki powiedział też, że jeszcze do końca kwietnia trwać będzie rekrutacja ekspertów, którzy mieliby pracować w ENISA i zajmować się tym problemem.
W stworzeniu spójnego systemu bezpieczeństwa - jak mówił szef ENISA Andrea Pirotti, uczestniczący w spotkaniu dzięki połączeniu internetowemu z Brukselą - powinny w Europie współpracować państwa i instytucje, strona rządowa i sektor prywatny. Jak zapewnił, jest to część ogólnego procesu zachodzącego na naszym kontynencie, obserwowanego także w Polsce.
Uczestnicy konferencji wiele uwagi poświęcili też sytuacji "błędnego koła" - powstającego przy próbie wybierania pomiędzy wolnością i bezpieczeństwem. O zagadnieniach tych mówili Edwin Bendyk z tygodnika "Polityka" i niezależny konsultant Kazimierz Dymek.
Jak uznał Dymek, w dobie społeczeństwa informacyjnego intensywność kontroli, na które - w imię poczucia bezpieczeństwa instytucji społecznych - skazana może być jednostka, jest "zagadnieniem nierozwiązywalnym". Z jednej strony bowiem nie chcemy być kontrolowani, z drugiej jednak - większa kontrola jest konieczna dla naszego bezpieczeństwa.