Polska"Panie premierze, jestem poirytowany, co tu jest grane?"

"Panie premierze, jestem poirytowany, co tu jest grane?"

Mnożące się raporty o przyczynach katastrofy smoleńskiej doprowadzą nas do prawdy, czy ich liczba sprawi, że obraz po prostu się rozmyje? Eugeniusz Kłopotek (PSL) stracił cierpliwość. - Jestem potężnie poirytowany. Panie premierze, co tu jest grane?! Ma być jeden porządny raport. Czas najwyższy, kawa na ławę - mówi poseł. Kłopotka zaskakuje również fakt, że raport Millera nie będzie zawierał nazwisk.

"Panie premierze, jestem poirytowany, co tu jest grane?"
Źródło zdjęć: © WP.PL

Zdziwienia nie kryje również Andrzej Dera (PiS). - Jeśli wykazuje się błędy, to przecież są konkretni ludzie, którzy te błędy popełnili - ocenia poseł. Dera uważa, że powinien być jeden raport, który zakończy wszelkie dywagacje, ale żeby był to pełen raport, musi zawierać nazwiska. Według Andrzeja Dery należy zignorować konwencję chicagowską, która nie pozwala na zamieszczenie nazwisk. - Działanie według tej konwencji było od początku błędem i trzymanie się jak uparciuch konwencji jest mydleniem oczu - twierdzi poseł PiS.

Stanisław Wziątek (SLD) nie widziałby problemu w liczbie raportów, gdyby były przedstawione w podobnym czasie. Czy zdaniem Wziątka, w raporcie wojskowym, wśród zapowiadanych nazwisk, pojawi się nazwisko Bogdana Klicha? - Myślę, że nie, bo minister by do tego nie dopuścił, jest na takie rzeczy wrażliwy. Ale jeżeli wódz naczelny nie widzi swojej odpowiedzialności, to musi przetrzeć okulary - mówi poseł SLD.

Elżbieta Jakubiak również nie ma nic przeciwko pisaniu wielu raportów, ale wskazuje na potrzebę powołania specjalnej komisji, która czuwałaby nad realizacją wniosków płynących ze wszystkich raportów.

Tomasz Tomczykiewicz (PO) nie ma zdania na temat mnożenia się raportów, choć jeżeli "będą się uzupełniać, to nie widzi problemu". Czy rzeczywiście raporty będą się uzupełniać, a nie wprowadzą tylko zamieszanie - zobaczymy. Paweł Deresz, wdowiec po posłance Jolancie Szymanek-Deresz, jest sceptyczny. - Jestem ciekaw, czy w wyniku tych pięciu, powstaną kolejne raporty. Obawiam się, że ta najprawdziwsza prawda nigdy nie ujrzy światła dziennego - mówi Deresz.

Reporter: Dominika Leonowicz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (125)