"PaliLeaks" - Palikot zakłada portal internetowy

Według Doroty Jankowskiej, kandydatki do sejmu z listy Ruchu, dzięki temu projektowi piętnowane będą "wszelkie objawy obłudy, fałszu i korupcji w polskiej polityce".

Armand Ryfiński, kandydat do sejmu z okręgu radomskiego i prezes zarządu Stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota, zapowiedział podczas konferencji prasowej, że Ruch Palikota "będzie patrzeć władzy na ręce". Podkreślił, że do Ruchu cały czas wpływają informacje związane z nieprawidłowościami w polskiej polityce. - W tej chwili jest to lawina informacji - podkreślił.

Jak mówił Ryfiński, idea tego portalu polega na ujawnianiu materiałów, które mogłyby mieć problemy z dotarciem do publicznego obiegu. - Rząd i opozycja są w posiadaniu kompromitujących siebie nawzajem materiałów, ale boją się ich użyć. Ten portal ma złamać tę zasadę - wyjaśniał Armand Ryfiński.

- "Banda czworga" utrzymuje status quo. Partie mają wzajemnie się kompromitujące materiały, ale nie chcą ich ujawniać. PiS ma informacje kompromitujące PO, a PO ma informacje kompromitujące PiS. Dlatego niestety my musimy interweniować, by ten beton polityczny zacząć kruszyć - wyjaśnił Ryfiński.

Artur Dębski, wiceprzewodniczący Ruchu Poparcia Palikota i numer jeden w okręgu podwarszawskim na liście Ruchu, dodał, że portal jest narzędziem w rękach obywateli. - Będą publikowane wszelkie sprawdzone informacje dostarczone przez naszych sympatyków. Palileaks powstał po to, aby każdy mógł się wypowiedzieć - zachęcał Artur Dębski. Jak oświadczył powstanie PaliLeaks to "przełomowy moment". Publikowane materiały mają dotyczyć nie tylko zaniedbań urzędniczych i korupcji, ale również spraw związanych z Kościołem.

Portal palileaks.info ma być codziennie aktualizowany o nowe informacje. Na stronie opublikowane są już dwa tematy - sprawa wycieku loginów i haseł z portalu e-drewno.pl i informacje z Krajowego Rejestru Karnego na temat Pawła T., członka Platformy Obywatelskiej.