Palikot znów szokuje; "to był niezły numer, nabrałem was"
Zrobiłem dobry numer z tym przebraniem - mówi "Wprost" Janusz Palikot. Tłumaczy, że jego przemiana była happeningiem, który miał pokazać obłudę Jarosława Kaczyńskiego.
- Pokazałem, na czym polega mechanizm przebrania, na co się ludzie nabierają - zdradza poseł PO.
13.06.2010 | aktual.: 14.06.2010 10:19
Palikot tłumaczy w rozmowie z "Wprost", że dokładnie spełnił oczekiwania Polaków. – Włożyłem okulary, obciąłem włosy, powiedziałem: „tamtego Palikota nie ma" - mówi o swojej przemianie Janusz Palikot.
Tłumaczy, że chciał w ten sposób pokazać "obłudę Jarosława Kaczyńskiego". - Nie jest prawdą, iż ludzie się zmieniają na skutek nawet najbardziej tragicznych wydarzeń - twierdzi. I dodaje, że te dwa miesiące po katastrofie w Smoleńsku to była dla niego "dobra szkoła jazdy".