Palikot podpiera się PO przy tworzeniu nowej partii
Ruch Poparcia Janusza Palikota gromadzi zwolenników przed kongresem, który ma się odbyć 2 października. Do tej pory zgłosiło się 7 tys. chętnych - pisze "Polska The Times". Gazeta donosi, że przy tworzeniu własnej partii Palikot podpiera się Platformą Obywatelską.
09.09.2010 | aktual.: 09.09.2010 11:06
Jak przekonują członkowie Platformy, wśród zwolenników Palikota nie ma polityków, a są to raczej ludzie ze środowisk intelektualnych i artystycznych.
- Nikt z poważnych polityków do partii otwieranej przez Palikota się nie zapisze, bo mało kto wierzy w tę inicjatywę. Lubelski poseł powinien zostać wykluczony z PO za to, że stosuje w stosunku do nas szantaż. Chce nas zmusić do tego, abyśmy wycofali się z wniosku o ukaranie go przez sąd partyjny. Nikt z PO pod jego ruchem poparcia się nie podpisze - mówi w rozmowie z gazetą Antoni Mężydło (PO).
Jak pisze dziennik, Palikot po to, aby zdobyć poparcie, chwyta się wszystkich metod i nawet nie boi się podpierać Platformą Obywatelską przy tworzeniu własnej partii. Na stronie internetowej Ruchu Poparcia Janusza Palikota w górnym prawym rogu widnieje logo PO.
Zdaniem gazety, przez to nowa partia, którą chce założyć Palikot, rzeczywiście wygląda jak koncesjonowana lewica, która, jak twierdzili politycy opozycji, miałaby powstać za cichym przyzwoleniem jego macierzystej.
Co na to politycy Platformy? Antoni Mężydło mówi, że umieszczenie logo na stronie Ruchu Poparcia Janusza Palikota to nadużycie, a poseł powinien je usunąć i zostać za to ukarany. Jednak posłanka Renata Zaremba podkreśla, że poseł z Biłgoraja jest przecież członkiem PO. - Nie rozumiem, czemu nie miałby umieszczać logo naszej partii na stronie swojego ruchu poparcia - mówi.
Według ustaleń dziennika niektórzy posłowie SLD mieli dostać od Palikota propozycję przejścia do nowego ugrupowania.