Trwa ładowanie...
d4jcfk6
03-09-2006 19:40

Palikot: nie ma rozłamu w lubelskiej PO

W Platformie Obywatelskiej nie ma rozłamu, a
były działacz lubelskiej PO Dariusz Jedlina, który informował o
odejściu z tej partii blisko stu osób, nie jest wiarygodny -
powiedział szef PO na lubelszczyźnie Janusz Palikot.

d4jcfk6
d4jcfk6

Palikot uważa, że działania Jedliny służą przeciwnikom politycznym Platformy i że może być on przez nich inspirowany.

Jedlina poinformował na konferencji prasowej w Lublinie, że 98 osób rezygnuje z członkostwa w partii. Pokazał dziennikarzom plik deklaracji o rezygnacji, które - jak twierdzi - pochodzą od członków lubelskiej miejskiej organizacji PO. Nie podał listy nazwisk tych osób. Zapowiedział, że w najbliższym czasie deklaracje zostaną przekazane władzom partii.

Jako powody odejścia podał m.in. łamanie statutu w lubelskiej PO i "niejasny tryb układania list kandydatów w wyborach samorządowych". Według niego, na listach Platformy umieszczani są członkowie rodzin i koledzy działaczy PO.

Dariusz Jedlina jest mało wiarygodny, kiedy mówi: z Platformy Obywatelskiej odchodzi sto osób, ale ja tych nazwisk dzisiaj nie przedstawię. Ani władze PO w Lublinie nie otrzymały żadnych rezygnacji, ani listy osób, które mają zamiar zrezygnować, ani Jedlina nie przedstawił tej listy osób. Trudno komentować, kiedy nie wiemy, kto rezygnuje - powiedział Palikot.

d4jcfk6

Edyta Mydłowska-Krawcewicz z biura prasowego PO poinformowała, że w ostatnich dniach ze struktur lubelskiej Platformy Obywatelskiej z członkostwa partii zrezygnowała jedna osoba, a druga zawiesiła swoje członkostwo.

Palikot podkreślił, że nie ma rozłamu w PO. Jeśli nawet odejdzie kilka czy kilkanaście osób, z tysiąca stu, które działają na Lubelszczyźnie - to oczywiście zawsze szkoda każdego sensownego człowieka - ale czasami może lepiej, że słabsi odchodzą, a lepsi zostają - powiedział.

Zdaniem Palikota, Jedlina może być inspirowany przez politycznych przeciwników Platformy. Komu służy takie postępowanie Dariusza Jedliny. Pokazywanie, że Platforma nie jest silna, nie jest sprawna, nie jest demokratyczna? Takie pokazywanie służy Andrzejowi Pruszkowskiemu (obecny prezydent Lublina, wymieniany jako kandydat PiS na prezydenta tego miasta na przyszłą kadencję - PAP) PiS-owi i Lidze Polskich Rodzin; wpisuje się to w scenariusz polityczny przeciwników Platformy - powiedział.

Palikot podkreślił, że PO ma na listach bardzo dobrych kandydatów do rady miejskiej i do sejmiku wojewódzkiego, a kandydat PO na prezydenta Lublina Adam Wasilewski w badaniach sondażowych uzyskał blisko 30-procentowe poparcie i - według Palikota - wygra w drugiej turze z Pruszkowskim.

d4jcfk6

Powoduje to desperację wśród przeciwników politycznych i wykorzystywanie takich osób, jak Dariusz Jedlina. Niezależnie od tego, czy jest ręcznie sterowany czy nie, obiektywnie sprzyja innym kandydatom niż kandydaci Platformy Obywatelskiej - powiedział.

Jedlina na konferencji prasowej zaprzeczał jakoby porozumiewał się w tej sprawie z PiS-em.

Według Palikota, zarzuty Jedliny o łamaniu demokracji i statutu partii są absurdalne. Podkreślił, że przy tworzeniu list kandydatów wszędzie były demokratyczne głosowania. Na listach jest wielu znakomitych ludzi, także spoza PO, którym mówienie, że są wyłonieni w wyniku jakiś kolesiowskich układów, jest nieprzyzwoite - powiedział Palikot.

d4jcfk6

Jedlina skrytykował działania Palikota, zarzucając mu m.in. niszczenie struktur partii w Lublinie, otaczanie się uzależnionymi od siebie ludźmi. Szef PO na Lubelszczyźnie powiedział, że Jedlina nie wskazał w czym konkretnie przeszkodziły mu władze i czego nie mógł zrobić w Platformie. Ja sobie nie przypominam, żeby Dariusz Jedlina przyszedł z jakimś konkretnym pomysłem, jakąś ważną sprawą społeczną czy polityczną i zaproponował, żebyśmy zrobili to czy tamto. W tym sensie jest to człowiek bez inicjatywy - powiedział Palikot.

Rada Regionu Lubelskiego PO na początku sierpnia odwołała Jedlinę z funkcji członka zarządu regionu z powodu "utraty zaufania do jego działań". Stało się to po upublicznieniu zapisu rozmowy Palikota z jednym z lokalnych działaczy Platformy, nagranej w domu posła, a dotyczącej teczki Zyty Gilowskiej. Palikot złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Domaga się wyjaśnienia, kto i po co nagrał rozmowę.

Jedlina dwa tygodnie po odwołaniu go z funkcji członka zarządu wystąpił z Platformy, ponieważ - jak oświadczył - czuł się dyskryminowany.

Palikot został szefem partii w regionie, w kwietniu. Przystąpił do Platformy w czerwcu ub. roku, po tym jak z partii odeszła Zyta Gilowska, której władze PO zarzuciły nepotyzm. Palikot zapowiadał start w wyborach na prezydenta Lublina, ale wycofał się z kandydowania.

d4jcfk6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jcfk6
Więcej tematów