Palikot: 12 tys. zł brutto miesięcznie dla b. prezydentów
Poseł Janusz Palikot (PO) uważa, że byłym
prezydentom Polski powinno dożywotnio przysługiwać miesięczne
uposażenie równe pensji aktualnie urzędującego prezydenta, czyli
12 tys. zł brutto. Taki zapis znalazł się w przygotowanej przez posła nowelizacji ustawy o
uposażeniu b. prezydenta RP.
20.05.2009 | aktual.: 20.05.2009 12:55
Palikot powiedział na konferencji prasowej, że jeszcze tego dnia, złoży projekt nowelizacji ustawy w sejmowej komisji "Przyjazne Państwo". Jak ocenił, w ciągu 2-3 tygodni projekt noweli powinien trafić do marszałka Sejmu.
Według obowiązującego stanu prawnego, byłemu prezydentowi przysługuje dożywotnia pensja, równa połowie wynagrodzenia zasadniczego - które otrzymuje urzędujący prezydent. Palikot ocenił, że jest to obecnie ok. 4 tys. zł netto.
Poseł PO podkreślił, że to kwota upokarzająco niska dla osoby sprawującej uprzednio najwyższą funkcję w państwie.
Palikot zauważył, że obecne wynagrodzenie byłych prezydentów w znaczący sposób odbiega od realiów średniego wynagrodzenia w kraju i całkowicie rozmija się z wynagrodzeniem otrzymywanym przez byłe głowy państw w Europie i Stanach Zjednoczonych (np. w Niemczech ta kwota wynosi równowartość 20 tys. złotych, w USA - ponad 40 tys. złotych).
Według posła PO, dotychczas przysługujące uposażenie niejednokrotnie wymusza na byłych prezydentach podejmowanie innych działań zarobkowych, które mogą narażać na szkodę interes państwa i obywateli. W tym kontekście wymienił obecność Lecha Wałęsy na konwencjach partii Libertas. Palikot zaapelował też do Wałęsy, aby w trakcie obchodów 20. rocznicy obalenia komunizmu, nie pokazywał się w Gdańsku w obecności lidera Libertas Declana Ganleya.
"Projektowana zmiana - podwajająca uposażenie byłych prezydentów - zapewnia wynagrodzenie godziwe i odpowiadające wadze sprawowanej uprzednio najwyższej funkcji w państwie" - czytamy w uzasadnieniu noweli.
Palikot wyraził nadzieję, że proponowana przez niego zmiana znajdzie poparcie wszystkich klubów parlamentarnych.
Według projektu, skutki finansowe noweli dla budżetu państwa nie powinny przekroczyć 300 tys. zł w skali roku budżetowego.